Kontuzja Jonesa nie jest poważna

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

W spotkaniu z Hull City Phil Jones opuścił boisko z kontuzją już w 55. minucie, ale wygląda na to, że uraz nie był poważny. Obrońca „Czerwonych Diabłów” spodziewa się, że dojdzie do zdrowia w kilka dni.

Jones zszedł do szatni, trzymając prawy but w ręce. Kibice pożegnali go dużą falą braw. Na boisku zastąpił go Chris Smalling. Kontuzja 24-latka może budzić demony przeszłości związane z jego długotrwałymi problemami z urazami, ale sam Phil uspokaja zatroskanych fanów.

– Moja stopa jest posiniaczona, ale nic mi nie będzie – powiedział w pomeczowej rozmowie z MUTV. – To nic strasznego ani nic poważnego, więc mam nadzieję, że za kilka dni wrócę do zdrowia.

Opinia Jonesa o meczu nie była jednak równie pozytywna. Przyznał, że zawodnicy Man Utd byli rozczarowani remisem, gdy zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki.

– Musieliśmy dziś wygrać, zwłaszcza że wczorajsze wyniki ułożyły się po naszej myśli – powiedział. – Przed meczem mówiliśmy, że to była nasza szansa, by nacisnąć na zespoły, które wyprzedzają nas w tabeli. Wiedzieliśmy, że nasi rywale zaczną tracić punkty i tak też się stało, ale nie zdołaliśmy tego wykorzystać. Jesteśmy strasznie rozczarowani. Jak możecie się spodziewać, chłopaki w szatni byli przygnębieni.

Jako ktoś, kogo zadaniem jest powstrzymanie rywali od strzelania goli, Jones musiał docenić klasę Eldina Jakupovicia, którego kilka ważnych interwencji pomogło wywalczyć punkt dla Hull.

– Wydaje mi się, że jeśli zdobylibyśmy bramkę w pierwszych 20 minutach, Hull przy stanie 0:1 nie miałoby wiele do powiedzenia, a my kreowalibyśmy szansę za szansą. Nie byliśmy jednak w stanie trafić do siatki.

– Bramkarz Hull popisał się niesamowitą interwencją przy strzale Juana. W takich sytuacjach nic nie można zrobić. Już wiele razy w tym sezonie mówiliśmy, że bramkarz przyjeżdża na Old Trafford i gra fantastycznie. Nie chcę jednak, by była to wymówka. Musieliśmy wygrać ten mecz. Nie wygraliśmy.

– Wszystko, co możemy teraz zrobić, to skupić się na spotkaniu z Leicester w niedzielę. Dzięki Bogu to już niedługo, więc będziemy mogli spróbować poukładać naszą sytuację.

Zapytany o to, czy Man Utd wciąż ma wystarczająco dużo czasu, by dogonić wyprzedzające go w Premier League zespoły, Jones odpowiedział:

– Oczywiście, ale tuż po meczu nie spoglądamy zbyt daleko w przyszłość. Jesteśmy po prostu rozczarowani wynikiem, tym jak potoczyło się spotkanie.

– Nie sądzę, że graliśmy dziś źle. Dobrze operowaliśmy piłką, ale nie potrafiliśmy strzelić gola. To zresztą nie pierwszy taki mecz na Old Trafford.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze