Keane: transfer Rooneya do Chin byłby szaleństwem

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Paul Scholes nie jest jedyną osobą, która odradza Wayne’owi Rooneyowi transfer do Chin – podobnego zdania jest Roy Keane. Jak można się było spodziewać, Irlandczyk użył bardziej dosadnych słów niż jego dawny kolega z boiska.

Paul Stretford, agent Rooneya, poleciał do Chin, by rozpatrzeć dostępne alternatywy. Mimo że odejście 31-latka w ciągu kilku najbliższych dni wydaje się mało prawdopodobne, coraz więcej wskazuje na to, że jego dni na Old Trafford są już policzone.

Keane uważa potencjalny transfer do Chin za szaleństwo, choć w przeciwieństwie do Scholesa nie wspomina o MLS jako alternatywnej drodze kariery, lecz o najsilniejszych zagranicznych ligach w Europie.

– Nie ma mowy, żeby Wayne Rooney musiał trafić do Chin – powiedział w rozmowie z ITV. – Nadal może grać w piłkę na najwyższym poziomie w Anglii, Niemczech, Hiszpanii czy we Włoszech.

– Transfer do Chin? Szaleństwo. Ma 31 lat, nadal ma wiele do zrobienia w Europie.

Innego zdania jest Michael Owen, który sądzi, że jeśli Rooney opuści Manchester United, to uda się właśnie na Daleki Wschód.

– Wayne zawsze mówi to, co myśli – powiedział Owen w rozmowie z BT Sport. – Wydaje mi się, że nie musi nawet niczego mówić Jose, on wie, że Rooney chce grać w każdym meczu. Jestem pewien, że niebawem przeprowadzą jakąś rozmowę na osobności.

– Skoro Ibrahimović strzela gole z taką częstotliwością, to zrozumiałe, że Rooney nie dostaje szans gry. Nadal ma jednak w sobie dziecięcy entuzjazm i chce grać. To dziwna, lecz niemal nieuchronna sytuacja. Ciekawi mnie, jak się potoczy.

– Chiny weszły na rynek i całkowicie go odmieniły. Wayne oswaja się z nową sytuacją, będzie myślał o swojej przyszłości, o przyszłości swojej rodziny. Jeśli kiedyś odejdzie, to myślę, że właśnie tam.

Zdaniem „Guardiana” Man Utd wypłaci Rooneyowi równowartość pozostałego kontraktu – czyli ok. 15,6 mln funtów – jeśli kapitan zespołu zdecyduje się odejść z klubu w lecie, mimo że klub nie ma takiego obowiązku.

– Myślę, że on zasługuje na więcej, że ma jeszcze sporo do zaoferowania w Premier League – powiedział w rozmowie z talkSPORT Carlton Palmer, były piłkarz mieszkający obecnie w Chinach. – Jeśli Manchester United go nie chce, zgłosi się po niego mnóstwo klubów.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze