Zwycięskie popołudnie Man Utd na Turf Moor

Paweł Smyk
Zmień rozmiar tekstu:

Mimo braku kilku kluczowych zawodników po stronie gości i świetnej dyspozycji gospodarzy na własnym stadionie, Manchester United łatwo poradził sobie w niedzielne popołudnie z Burnley, wygrywając 2:0. Autorami bramek byli Anthony Martial i Wayne Rooney.

Zaskakująca mogła być postawa podopiecznych Jose Mourinho w pierwszej połowie. Portugalski menedżer dokonał co prawda aż osiem zmian w porównaniu do czwartkowego starcia ćwierćfinałowego w Lidze Europy, ale na boisku wciąż przebywali zawodnicy mający masę spotkań w tym sezonie i którzy jeszcze tydzień temu toczyli morderczy bój z Chelsea.

„Czerwone Diabły” mimo tego imponowali wigorem w akcjach ofensywnych, ale również blok defensywny musiał radzić sobie z rywalami, którzy raz za razem dośrodkowali groźnie w pole karne, sprawiając że Eric Bailly, Daley Blind czy Marouane Fellaini byli zmuszeni do licznych walk w powietrzu.

Na placu gry pierwsze skrzypce grał Anthony Martial, który strzelił pierwszą bramkę i odegrał dużą rolę przy drugim trafieniu. W pierwszej sytuacji Francuz wyprowadził skuteczny kontratak pędząc przez środek boiska ile sił w nogach, za chwilę odegrał do Andera Herrery, a sam już bez futbolówki przy nodze zameldował się w polu karnym. Hiszpan obsłużył go doskonałym podaniem zwrotnym, a były piłkarz Monaco wykończył świetną akcję.

W drugiej otrzymał piłkę w polu karnym Burnley po cudownej pracy, jaką wykonał jego rodak, Paul Pogba. Napastnik uwolnił się spod opieki rywala i uderzył w kierunku bramki, ale futbolówka ugrzęzła w nogach defensora. Pierwszy w tym obrocie spraw zorientował się Wayne Rooney. Kapitan Manchesteru United, dawno nie oglądany na boiskach ligowych, dopadł do piłki i wpakował ją z bliskiej odległości do bramki.

O drugiej odsłonie spotkania można napisać tyle, że się odbyła. Ataki Burnley wciąż były nieskuteczne, a miliardy wrzutek w pole karne „Czerwonych Diabłów” były bezbłędnie czyszczone przez defensywę gości, dowodzoną przez Erica Bailly’ego. Po zdobyciu dwóch trafień przyjezdni z Old Trafford już tak nie naciskali, jak w pierwszej połowie, a ich poczynania po zmianie stron można podsumować w kilku zrywach Martiala i strzałach z dystansu m.in. Paula Pogby i Wayne’a Rooneya. Jednym świetnym wyjściem popisał się również Marcus Rashford, ale jego sprytne uderzenie zdołał obronić Heaton.

Burnley – Manchester United 0:2 (0:2)
Bramki:
Martial 21′, Rooney 39′

Burnley: Heaton – Lowton, Keane, Mee (Tarkowski 46′), Ward – Boyd (Gudmundsson 62′), Barton, Hendrick, Brady – Barnes (75′ Agyei), Gray.
Niewykorzystane zmiany: Pope, Flanagan, Westwood, Defour.

Man Utd: De Gea – Darmian, Bailly, Blind, Young – Herrera, Fellaini – Lingard (Rashford 70′), Pogba (Carrick 90′), Rooney – Martial (Mchitarjan 80′).
Niewykorzystane zmiany: Romero, Fosu-Mensah, Tuanzebe, Shaw.

źródło: BBC

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze