Mourinho: muszę ciężko trenować, żeby również być opcją na mecz ze Swansea

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Do końca sezonu zostało jeszcze kilka tygodni, a kontuzje nadal dziesiątkują defensywę Manchesteru United, więc Jose Mourinho zażartował, że ciężko pracuje na treningach, by w razie konieczności móc samemu zagrać na środku obrony.

Po meczu z Manchesterem City okazało się, że Timothy Fosu-Mensah doznał urazu. Biorąc pod uwagę, że Marouane Fellaini został zawieszony na trzy najbliższe ligowe mecze, lista nieobecnych piłkarzy wydłużyła się o kolejne dwa nazwiska.

Nieco lepszą wiadomością jest to, że Juan Mata zbliża się do powrotu na boisko, a kontuzja Paula Pogby nie jest poważna. Francuz raczej nie wystąpi przeciwko Swansea, ale prawdopodobnie będzie mógł wziąć udział w czwartkowym meczu z Celtą Vigo w Lidze Europy.

Mourinho rozważa także możliwość wystawienia Wayne’a Rooneya w środku pola. Jak dotąd kilkukrotnie ustawiał go w nietypowej dla niego roli bocznego pomocnika.

– To jedna z opcji – powiedział Portugalczyk. – Mamy Carricka i Herrerę, ale nikogo innego. Tim jest kolejnym nieobecnym, więc mamy problem, ale na pewno będziemy walczyć.

– Myślę, że jako pierwszy do gry wróci Mata. Zyskamy w ten sposób dodatkową opcję w ofensywie, ale prawdę mówiąc bardziej potrzebujemy teraz powrotu jednego ze środkowych obrońców.

Menedżer Man Utd został także zapytany o możliwość oszczędzenia Erica Bailly’ego, który zagrał już 8 pełnych meczów z rzędu, i danie szansy Axelowi Tuanzebe. W Man Utd jest obecnie tak niewielu zdrowych środkowych obrońców, że Mourinho zażartował, że może zostać zmuszony wystawić sam siebie.

– Ja także ciężko pracuję na siłowni, by również być do dyspozycji – Mourinho i Tuanzebe w składzie na Swansea!

– W tym momencie Eric jest naszą jedyną opcją. Mamy jego, Axela i Daleya. Uważam, że w meczu z City Bailly i Blind spisali się fenomenalnie. Muszę z nimi porozmawiać i sprawdzić, jak się czują.

Wydłużająca się lista nieobecnych skłoniła dziennikarzy do zapytania Mourinho, czy sprzedanie Morgana Schneiderlina i Bastiana Schweinsteigera w środku sezonu nie było błędem.

– Nie chcemy mieć wielu piłkarzy, którzy nie grają – powiedział „The Special One”. – Nie powiedzieliśmy Morganowi, że ma odejść. Morgan poprosił, żebyśmy go sprzedali, bo chce odejść i grać w każdym meczu.

– Czasami mamy dylemat i nie wiemy, czy zachować szerszy skład, czy pozwolić odejść zawodnikowi, który nie chce zostać. Zdarza się, że o odejście proszą nawet młodzi gracze. To bardzo trudna sytuacja.

– Znajdujemy się w ekstremalnej sytuacji, która jest chyba niespotykana – dwa przypadki zerwania więzadeł krzyżowych w jednym meczu. Przez całą moją 17-letnią karierę miałem jednego piłkarza z taką kontuzją. Teraz mam dwóch naraz. Mamy dużo pecha, tylko to mogę teraz powiedzieć.

– Inne drobne kontuzje, te Pogby i Valencii, to urazy wynikłe z przemęczenia i natłoku spotkań. To normalna sprawa.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze