Euro 2016: maraton karnych, Niemcy w półfinale

Paweł Smyk
Zmień rozmiar tekstu:

Mistrzowie świata, Niemcy, pokonali wicemistrzów Europy, Włochów i awansowali do półfinału. O wszystkim decydował konkurs rzutów karnych.

W pierwszej połowie byliśmy świadkami wyrównanego spotkania. W przewadze co prawda byli mistrzowie świata, ale rywale potrafili się odgryzać. Swoje okazje mieli Niemcy, dla których bramkę zdobył chwilę wcześniej wprowadzony Bastian Schweinsteiger, ale sędzia dopatrzył się w tej akcji spalonego. Swoje szanse mieli również Włosi, którzy w jednej sytuacji strzelali trzykrotnie niczym Belgowie w starciu z Walią, ale niemieckiej defensywie udało się wybronić.

W drugiej odsłonie przewaga ekipy niemieckiej rosła z minuty na minutę. W końcu w 65. minucie Mario Gomez otrzymał piłkę na lewym skrzydle i zagrał do Jonasa Hectora, który spod linii końcowej dograł w pole karne do Mesut Oezila. Zawodnik Arsenalu wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie pewnym wykończeniem. Wydawało się, że mistrzom świata już nic nie grozi, bo ataki Włochów nie nasiliły się szczególnie po stracie bramki, ale jedno z dośrodkowań w pole karne powstrzymał ręką Jerome Boateng i Leonardo Bonucci uderzeniem z jedenastu metrów doprowadził do remisu.

W dogrywce niewiele oglądaliśmy sytuacji bramkowych, ale swoje okazje mieli Draxler i Zaza. W rzutach karnych z kolei prawdziwa gra nerwów. Zawodnicy wykonywali aż 18 strzałów, z czego pudłowali choćby obaj gracze Manchesteru United, Bastian Schweinsteiger i Matteo Darmian.

Niemcy – Włochy 1:1 k. 6:5 (0:0)
Bramki: Oezil 65′ – Bonucci 78′ (k.)

Niemcy: Neuer – Hector, Hoewedes, Hummels – Khedira, Oezil, Mueller, Boateng, Kroos, Kimmich – Gomez.

Włochy: Buffon – Barzagli, Bonucci, Chiellini – Florenzi, Sturaro, Parolo, Giaccherini, De Sciglio – Pelle, Eder.

Tagi:

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze