Morgan Schneiderlin przyznaje, że nie może się już doczekać początku nowego sezonu. Francuz wyczuwa w drużynie zaufanie oraz mentalność zwycięzców po tym, jak do klubu przybył Jose Mourinho.
Pomocnik skorzystał z przedłużonego urlopu i do klubu wrócił dopiero w ubiegły czwartek. Choć jest w drużynie zaledwie kilka dni, wierzy, że Jose Mourinho poprowadzi w tym sezonie „Czerwone Diabły” do sukcesu.
– Widzę dużo uśmiechu, dużo radości podczas treningów, co jest dobre. Sesje treningowe są ostre, ale jest to bardzo przyjemne. Czuję zaufanie i mentalność zwycięzcy, które pozwolą nam stworzyć bardzo dobry zespół w tym sezonie.
– To jest dla mnie wielki sezon. Oczywiście, w ubiegłym roku także było wiele ważnych rzeczy, ale nie mogę się doczekać tego nadchodzącego. Cieszę się każdą sesją treningową, to jest miłe. Dobrze jest mieć tę radość i z niecierpliwością czekam na pierwszy mecz w sezonie.
– Wróciłem do treningów w czwartek, a moje poczucie pewności w meczu z Galatasaray było wielkie, jeśli mam być szczery. Czułem się dobrze, czułem, że mogłem przebiec jeszcze więcej kilometrów. Pierwsza połowa była nieco trudniejsza niż druga, ale to było pozytywne 45 minut w moim wykonaniu. Muszę utrzymać ciężką pracę. Już teraz czekam z niecierpliwością na następny mecz.
– Zlatan wszedł do szatni ze swoją aurą. Ma w sobie to coś, że liczy się jego obecność i postawa. Jest wysoki, silny, a na treningach pokazuje wiele jakości. Oczywiście, to jego pierwszy tydzień po powrocie, więc będzie nabierał tężyzny fizycznej. Można jednak dostrzec, że jego dotyk, jego ruch i sposób patrzenia na futbol jest genialny. W tym sezonie może dać nam coś wielkiego.
Komentarze