Mourinho: Pogba gotowy na Southampton, ale nie na 90 minut

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Na konferencji prasowej przed piątkowym meczem z Southampton Jose Mourinho mówił m.in. o czynniku strachu na Old Trafford i gotowości Paula Pogby do gry. Pochwalił również Erica Bailly’ego, który zalicza udany początek przygody z nowym klubem.


W ostatnich latach wielu zawodników przeciwnych drużyn mówiło, że piłkarze nie boją się już meczów na Old Trafford. Ty trafiłeś do Manchesteru ze świetnym bilansem meczów u siebie, uzyskanym w twoich poprzednich klubach. Czy jesteś w stanie przywrócić ten czynnik strachu?

– Nie ja. Nie ja. Zespół – owszem. Fani również. Myślę, że od tego się wszystko zaczyna – od relacji pomiędzy zespołem a kibicami. Jeśli na Old Trafford kilka tysięcy fanów drużyny przeciwnej będzie głośniejszych i bardziej zaangażowanych w doping niż ponad 70-tysięczny tłum, to będzie to oznaczało, że mamy problem. I że kibice są niewystarczająco zżyci z zespołem. Jeśli będą zżyci, to myślę, że znowu będziemy bardzo silni u siebie. Podkreślam jednak, że wszystko zależy od tej relacji między zespołem a kibicami – od sposobu, w jaki zespół gra, od sposobu, w jaki zespół postępuje, od stylu gry. To, co prawda, pojemne pojęcie, ale chodzi o nastawienie mentalne. Jeśli kibice poczują ten związek z zespołem, to nie widzę szans dla rywali.

Jak Pogba zadomowił się w zespole? Czy jest już w pełni gotowy do gry? Czy jutro wystąpi w pierwszym składzie?

– Przeciwko Leicester wystawiliśmy kilku piłkarzy, którzy mieli za sobą mniej treningów niż Paul teraz. Niektórzy zawodnicy wrócili z Euro i urlopów, trenowali zaledwie przez tydzień i potem zagrali przeciwko Leicester, mimo że nie byli u szczytu swoich możliwości. Nie byli gotowi na 90 minut, ale zagrali i dobrze się spisali. Był to dla nich dobry sposób na przyspieszenie procesu budowania optymalnej formy. Paul trenuje już od ponad tygodnia, jakieś 10-11 dni. Adaptacja jest dla niego bardzo łatwa, bo to chłopak stąd. Zna klub, zna tu wszystkich. Nie potrzebował czasu do aklimatyzacji, lecz do zbudowania odpowiedniej kondycji i zrozumienia, jak zespół gra albo jak przynajmniej stara się grać. Myślę więc, że jest gotowy do gry. Nie wierzę, że zagra przez 90 minut albo zaliczy świetny występ, ale na pewno jest gotów rozegrać mecz, który uczyni wpasowanie się do zespołu łatwiejszym dla niego.

Na jakiej pozycji będziesz go wystawiał? Myślisz, że odnajdzie się w taktyce, którą realizowałeś w dwóch pierwszych meczach, czy będziesz musiał nieco zmienić system gry?

– Czasami zmieniamy parę detali, nawet jeśli tego nie zauważacie. Jeśli więc oczekujecie, że diametralnie zmienimy system gry, by wpasować do niego jednego piłkarza, muszę was rozczarować. Nie zamierzamy grać 5 obrońcami, mimo że to taktyka, w której Paul realizował się przez lata w Juventusie. Z pewnością musimy jednak wprowadzić pewne drobne zmiany. Przeciwko Leicester graliśmy Michaelem Carrickiem, przeciwko Bournemouth Anderem Herrerą, a to zupełnie różni piłkaze. Jako że to różni piłkarze, zmieniliśmy nieco sposób, w jaki graliśmy. Zmieniliśmy też obowiązki Fellainiego, który grał w parze z każdym z nich. Jeśli więc wystawimy do gry Schneiderlina, Pogbę lub kogoś jeszcze innego, zawsze będziemy wprowadzać pewne zmiany. Nie zmienią się jednak główne założenia naszego modelu gry.

W niedzielę powiedziałeś, że postrzegasz Zlatana jako ważnego zawodnika Manchesteru United przez najbliższe 2 lata. On jednak podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia o sezon. Sądzisz, że nie ma wątpliwości co do tego, że pozostanie w klubie przez 2 lata?

– Tak. Widzę, że jest szczęśliwy. Pytam o to codziennie, bo wiem, jak ważny jest dla zespołu. To rodzinny gość, więc codziennie pytam go, co słychać u jego żony, dzieci, jak radzi sobie z integracją, jak w domu, czy wszystko jest w porządku. Wszyscy są szczęśliwi. Jest bardzo zmotywowany, więc nie mam wątpliwości, że zostanie tu przez następne 2 lata.

Eric Bailly wydaje się być bardzo szczęśliwy. Kibice już go polubili. Jesteś zaskoczony tym, jak szybko zaadaptował się i jak dobrze rozpoczął sezon?

– Jestem zaskoczony, że ma tak silną osobowość. To młody chłopak, który dotychczas grał w zupełnie innej lidze, w klubie o zupełnie innych ambicjach, oczekiwaniach i presji niż w Man United. Trafił tutaj, zagrał pierwszy mecz sezonu na Wembley i poradził sobie ze wszystkim: był opanowany, stabilny, kierował linią obrony i dobrze komunikował w defensywie. Nie mówi dobrze po angielsku, ale wielu ludzi w jego otoczeniu potrafi mówić po francusku lub hiszpańsku, więc nie ma bariery językowej. David jest Hiszpanem, Valencia mówi po hiszpańsku, Herrera też. Zlatan zna francuski. Eric czuje się więc komfortowo, jeśli chodzi o porozumiewanie się z kolegami z zespołu. Nieco mnie więc zaskoczył.

Southampton oczywiście wiąże się również z plotkami o Jose Fonte. Jeśli znalazłbyś się w takiej sytuacji, jak byś się czuł, gdyby jeden z twoich zawodników był przymierzany do twojego najbliższego rywala?

– Nie skomentuję tego. Nie obchodzi mnie to.

Czy zamierzasz przeprowadzić jeszcze jakiś transfer w tym oknie transferowym?

– Okno transferowe jest otwarte do 31 sierpnia, ale powtarzam, że jestem zadowolony ze swojego obecnego składu i że nie rozmawiam o zawodnikach grających w innych klubach.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze