Jakub Mikuła Chris Smalling twierdzi, że nie warto tracić czasu na rozpamiętywanie porażek, a Manchester United musi zrehabilitować się w niedzielnym ligowym meczu przeciwko Watford.
Na De Kuip 26-latek po raz pierwszy w tym sezonie wybiegł w pierwszym składzie. Po porażce z Manchester City zastąpił Daleya Blinda.
– Wkroczyliśmy w ten mecz z dużą pewnością siebie i myśleliśmy, że zdołamy wywalczyć korzystny wynik – powiedział Smalling, który pod nieobecność Wayne’a Rooneya sprawował funkcję kapitana zespołu.
– Chcieliśmy dobrze rozpocząć zmagania w fazie grupowej, ale niestety zagraliśmy słabiej niż zwykle. Nasi rywale nie stworzyli sobie wielu bramkowych okazji, ale my również nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by wygrać mecz. Myślę, że w drugiej połowie graliśmy wystarczająco uważnie, ale brakowało nam tego przed przerwą.
W Lidze Europy Manchester United czekają teraz dwa mecze u siebie, przeciwko Zorii Ługańsk i Fenerbahce. W czwartkowym starciu tych dwóch zespołów padł remis 1:1. Smalling uważa, że „Czerwone Diabły” nadal mogą wygrać Grupę A.
– Porażka postawi nas pod większą presją w drugim meczu – stwierdził. – Mamy jednak jeszcze aż pięć meczów, by wygrać grupę.
– Czułem, że w drugiej połowie dorównaliśmy Feyenoordowi intensywnością gry, ale w przyszłości musimy dokonywać tego wcześniej. Zwiększy to nasze szanse na wygranie meczu.
Najbliższym rywalem United będzie drużyna Waford. Smalling twierdzi, że starcie na Vicarage Road będzie dobrą okazją do powrotu na zwycięską ścieżkę.
– Nie mamy czasu na to, by rozpamiętywać porażkę. Zostało nam kilka dni na odpoczynek. Musimy się podnieść i nie zawieść w niedzielę. Będziemy musieli pokazać charakter, gdyż przegranie trzech meczów z rzędu byłoby nie do zaakceptowania.
Komentarze