Manchester United nie bez przeszkód pokonał Northampton Town w trzeciej rundzie EFL Cup w stosunku 3:1. Bramki dla „Czerwonych Diabłów” strzelali Carrick, Herrera i Rashford. Zapraszamy do zapoznania się z oceną występu podopiecznych Jose Mourinho, jakiej dokonał jeden z redaktorów serwisu ManUtd.pl.
Sergio Romero – Mało wymagający mecz, choć przysporzył mu nieco nerwów. W 19. minucie wybił dośrodkowanie, ale już w 40. musiał wyjść przed pole karne, by wyjaśnić nieporozumienie ze Smallingiem. Chwilę później ubiegł napastnika wyjściem do długiej piłki od bramkarza rywali. Ocena: 5
Timothy Fosu-Mensah – Było kilka znaków pozwalających liczyć na udany występ, m.in. wysoki przechwyt w pierwszym kwadransie i świetne wyjście do główki zakończone strzałem w poprzeczkę. Znalazły się też sygnały ostrzegawcze, jak przegrany pojedynek biegowy w 19. minucie, które potwierdziły się w końcówce pierwszej połowy. W 38. minucie stał jak słup, gdy mijał go Gorre, a parę chwil później zaspał w polu karnym, co doprowadziło do jedenastki dla gospodarzy. Ocena: 4
Chris Smalling – Przez większość pierwszej połowy bezrobotny, z biegiem czasu coraz bardziej musiał uważać na Revella, a później na O’Toole’a, ale w pojedynkach powietrznych radził sobie zgodnie z oczekiwaniami. Ważna interwencja w 82. minucie i kluczowe muśnięcie piłki w 38. Ocena: 6
Daley Blind – Bardzo aktywny w pierwszej połowie, radził sobie z większością wyzwań stawianych przez rywali (doskonały odbiór w 36. minucie) i znalazł też czas na podłączenie się do rozegrania (świetne podanie w 34.). Dobre wrażenie zatarł jednak faulem na rzut karny, a spóźniona interwencja w drugiej połowie przyniosła rywalom rzut wolny. Ocena: 6
Marcos Rojo – Dźwigał ciężar sporej ilości akcji ofensywnych i w 14. minucie posłał świetne dośrodkowanie na piąty metr. Fatalnie prezentował się jednak w obronie, gdzie raził nieskutecznością, przegrywając pojedynki główkowe i przebitki (19. minuta), prokurując rzuty rożne i wybijając piłkę pod nogi przeciwnika, jak w sytuacji z rzutem karnym. Ocena: 4
Michael Carrick – Mecz jakich doświadczony Anglik rozegrał już wiele. O klasę lepszy od pomocników Northampton, kapitalnie rozprowadzał piłkę do skrzydeł i testował obronę rywala prostopadłymi podaniami, np. w 2. i 15. minucie. Ze spokojem wykorzystał swoją szansę w 18. minucie, bez przyjęcia adresując piłkę tuż przy słupku. Nieco słabiej prezentował się w końcówce pierwszej połowy. Ocena: 7,5
Morgan Schneiderlin – Utrzymywał dobrą organizację gry, kilka razy skutecznie przenosił piłkę do ofensywy i odegrał kluczową rolę przy golu na 2:1, rehabilitując się za sytuację z rzutem karnym, w której mógł zachować się lepiej. Do poprawki skuteczność podań, bo choć parę razy popisał się ładnym przerzutem, a w 31. minucie doskonale wrzucał na głowę Fosu-Mensah, popełnił parę prostych błędów. Ocena: 6
Ander Herrera – Tryskał optymizmem. Aktywny w destrukcji, nadawał też tempo akcjom ofensywnym. W 14. minucie pięknie otworzył zasieki gospodarzy wypuszczając Rojo, w 24. sprytnie pokazał się do wrzutu z autu Fosu-Mensah, wyprowadzał też piłkę dryblingiem, choć nie uniknął strat. Minimalnie pomylił się w 58. minucie, gdy trafił w słupek zza pola karnego, ale już w 68. wstrzelił się idealnie. Ocena: 7,5
Ashley Young – Występ jednoznacznie przeciętny – wyłożył patelnię Rooneyowi w 7. minucie, co najmniej dwa razy podjął ładne próby prostopadłych zagrań i miał kilka okazji do dośrodkowań, które pozostawiały jednak wiele do życzenia. Wytknąć mu trzeba sporo niepotrzebnych strat i nerwowe podanie do Romero w 81. minucie. Ocena: 5
Memphis Depay – Chęci odmówić mu nie można. Szukał gry klepką, jego podania przydały się w 2. i 14. minucie, a w 7. ładnie zakręcił rywalem, po czym wystawił piłkę Carrickowi. Kilka razy dobrze pokazywał się do podań, ale można było oczekiwać po nim większej skuteczności w akcjach indywidualnych. Ocena: 5,5
Wayne Rooney – Występ, który musi pociągnąć za sobą konsekwencje. Począwszy od podania do bramkarza w 2. minucie, przez spartaczoną sytuację w 7. i spóźnienie do dośrodkowań czy zmarnowanie okazji z 76. minuty betonowym przyjęciem, po obrzydliwego nura z końcówki spotkania (przy polowaniu na kości, może nieco usprawiedliwionego). A po drodze Anglik udowadniał przecież również braki szybkościowe, wyeksponowane przy próbie dośrodkowania w 34. minucie. Mourinho oczekiwał od swojego kapitana goli i się ich nie doczekał, więc pytanie – co go broni? Ocena: 2
Rezerwowi:
Zlatan Ibrahimović – Na przemian pomagał i przeszkadzał. Nie najlepiej prezentował się w grze tyłem do bramki, bądź to nieudanie przetrzymując piłkę, bądź przetrzymując ją za długo. Zdążył jednak zaliczyć dwa udane prostopadłe podania do Fellainiego i Rooneya. Ocena: 5
Marcus Rashford – W dwóch zagraniach wyjaśnił sprawę awansu. Najpierw popisał się niezwykłą przytomnością umysłu wyczekując z podaniem na Herrerę, a potem wykorzystał szybkość, determinację i spryt, by zamienić przypadkową asystę Herrery na kuriozalną bramkę. Kilka mniej lub bardziej udanych dryblingów w pozostałych akcjach. Ocena: 7
Marouane Fellaini – Bez oceny
Komentarze