Romero: jestem zawsze gotowy

Błażej Duda
Zmień rozmiar tekstu:

Sergio Romero uważa, że dzięki dobrej współpracy na treningach jest w pełni przygotowany na wyzwania czekające go na pozycji bramkarza w Manchesterze United.

Sergio Romero ma za sobą dwa występy w potyczkach pucharowych w bieżącym sezonie i spodziewa się kolejnych szans na pokazanie, czego nauczył się pod okiem nowego zespołu trenerskiego.

– Mówiąc wprost, świetnie nam się razem pracuje. Mamy dwóch trenerów – Silvinho Louri i Emilio Alvareza i myślę, że ja, David i Sam bardzo się przy nich staramy. Z każdym tygodniem czujemy się bardzo komfortowo w naszej grupie. Myślę, że widać to gdy gra David – czuje się dobrze i jest zrelaksowany. Widać, że wykonujemy świetną robotę na treningach.

– Podobnie podczas moich występów można dostrzec, że ciężko trenowałem i czekałem na szansę gry i że gdy ona nadeszła, byłem gotowy na sto procent. Jak już powiedziałem, wykonujemy kawał dobrej roboty na treningach.

– Pierwszy występ w koszulce Manchesteru United w tym sezonie był bardzo ważny, ponieważ daje ci pewność i trochę spokoju. Możesz się zrelaksować mając świadomość, że możesz dalej koncentrować się na pracy i rozwoju. To również korzystne z punktu widzenia reprezentacji – w kadrze wiedzą, że dostałeś szansę na boisku i pokazałeś się z dobrej strony, dzięki czemu możesz zostać powołany na mecze kwalifikacyjne.

Sergio Romero jest zadowolony ze zmian, jakie do reżimu treningowego wniósł nowy zespół trenerski, który stara się przygotować bramkarzy na każdy scenariusz, który może się rozegrać podczas meczu.

– Nie znałem ich wcześniej, jednak sądzę, że dzięki szerokiemu doświadczeniu zbieranemu przez lata byli w stanie wprowadzić odmienne elementy do treningu. Myślę, że trenowaliśmy w sposób, do jakiego nie byliśmy przyzwyczajeni w przeszłości.

– Wykonujemy wiele zadań podczas jednego ćwiczenia i nie skupiamy się na doskonaleniu jednego elementu, ale staramy się zrozumieć, że współcześnie trening bramkarski jest bardziej oparty na sytuacjach boiskowych. Nie ograniczamy się do jednej sytuacji, ale ćwiczymy po dwie, trzy na raz.

– Dla przykładu, wykonujemy podanie i gramy dalej, ale w zależności od tego czy podanie było udane, czy nie, pojawia się kolejna piłka, na którą musimy być gotowi. W zależności od rezultatu tej sytuacji, możemy się spodziewać kolejnej piłki, bądź nie.

– Chodzi o rozszerzenie wizji golkipera, lepszego zrozumienia tego, co się dzieje, zamiast skupiania się na jednej sytuacji. Trenerzy z pewnością potrafią to dostrzegać, więc chcą, byśmy byli bardziej uważni i pamiętali, że akcja nie kończy się w chwili, gdy piłka się zatrzymuje. Nieważne, czy wykonałeś dobrą, czy złą interwencję, czy nawet popisałeś się paradą meczu, piłka może trafić na rzut rożny, wypaść w pole, albo odbić się od słupka, więc jeśli trafi do przeciwnika, musisz być gotowy na kolejną próbę.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze