Wayne Rooney zapewnił, że zamierza dalej walczyć o miejsce w reprezentacji Anglii pomimo ostatniej decyzji Garetha Southgate’a, który postanowił posadzić kapitana na ławce w meczu ze Słowenią.
Po meczu z Maltą, zakończonym skromnym zwycięstwem Anglików 2:0, na kapitana reprezentacji i Manchesteru United spadły słowa krytyki, na które szybko odpowiedział m.in. Jordan Henderson, jak również tymczasowy selekcjoner Gareth Southgate, stając w obronie Wayne’a Rooneya. Pomimo tego, Southgate przekazał mediom informację, że Rooney nie wyjdzie w podstawowym składzie w meczu ze Słowenią.
Wbrew planom selekcjonera, Wayne Rooney postanowił spotkać się z dziennikarzami podczas konferencji prasowej.
– Nie powiedziałbym, że to drastyczna decyzja. Sądzę, że jest wielu piłkarzy w Premier League, którzy mogą tylko marzyć o powołaniu do kadry Anglii. Sam robiłem to 117 razy, ale oczywiście nadchodzi moment na zmiany, więc mogę tylko ciężko pracować i być gotowym na powołanie. Rozumiem, że to część piłki nożnej, że trzeba przez to przebrnąć i jestem w stanie sobie z tym poradzić.
– Mam 30 lat, nie 35 czy 36, kiedy można się zastanawiać, czy uda się powrócić. Po prostu będę dalej pracował i jak mówiłem już wcześniej, nie przestanę grać dla Anglii i nie będę myślał o wyjeździe do Dubaju. Po tym jak wyglądało zeszłe lato, łatwo byłoby mi stwierdzić: “To koniec, mam dość” i odejść, ale to nie w moim stylu.
– Czuję, że nadal mam wiele do zaoferowania, przynajmniej do czasu mistrzostw świata w Rosji i wyraziłem to jasno. Tego pragnę. Na pewno nie odwrócę się i nie powiem: “Nie zagram, nie pojawię się na zgrupowaniu”. Będę gotowy na wezwanie.
– Ryan Giggs w wieku 30 lat nie był takim samym piłkarzem jak w wieku 18, ale grał mając czterdziestkę na karku. Jest wiele przykładów, którymi można się posłużyć. Piłkarze odnajdują się na nowo, by kontynuować karierę w najlepszy sposób. Na pewno ze mną będzie podobnie.
– Nie jestem naiwny i wiem, że nie mam już 20 lat; rozumiem to. Gram teraz inaczej niż w wieku 20 lat, ale uważam, że mam umiejętności, które pozwolą pchnąć drużynę naprzód. Nie przeczę, że to trudny moment, ale muszę wykazać się odpowiednią postawą, myśleć pozytywnie i stanowić wsparcie dla partnerów.
Wayne Rooney nie zdołał wraz z reprezentacją przekroczyć bariery ćwierćfinału na turniejach mistrzowskich, ale marzy o odniesieniu sukcesu podczas mundialu w Rosji i nawiązaniu do sukcesu z 1966 roku.
– Spotkałem się z kilkoma reprezentantami z 1966 roku i oczywiście tak chciałbym zostać zapamiętany: dzięki sukcesom i trofeom. Od tamtego czasu nam się to nie udawało, ale zawsze daję z siebie wszystko w reprezentacji. Jestem dumny z tytułu najlepszego strzelca i będę dalej robił co w mojej mocy, by pomóc partnerom.
Komentarze