Heaton: strzał Ibrahimovicia prawie złamał mi rękę

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Tom Heaton, bohater Burnley z meczu z Manchesterem United, ocenił, że zatrzymanie strzału nożycami w wykonaniu Zlatana Ibrahimovicia było jego najważniejszą interwencją w sobotnim spotkaniu na Old Trafford.

Absolwent Akademii Man Utd wykonał 11 interwencji i wyrównał w ten sposób najwyższy pod tym względem wynik w tym sezonie. Wcześniej 11 parad zanotował również on – dokonał tego w meczu z Southampton.

W pomeczowej rozmowie z MUTV 30-latek podkreślił swoją interwencję z 58. minuty. Szwed uderzył tak mocno, że trafiony piłką w łokieć Heaton musiał skorzystać z pomocy medycznej.

– Uderzył naprawdę dobrze – wyjaśnił Anglik. – Próbowałem zmniejszyć wolną przestrzeń, więc rozciągnąłem się najbardziej jak tylko mogłem. Na szczęście piłka trafiła mnie w rękę. Zabolało, ale zabolałoby bardziej, gdybym wpuścił bramkę.

– Wiedziałem, że dwóch obrońców stoi za mną, więc pomyślałem, że wyjdę z bramki i się rozciągnę. Na szczęście dostałem w rękę, ale ten strzał prawie mi ją złamał! – mówił dziennikarzom BBC.

– Mieliśmy plan na ten mecz i jasno było to widać – kontynuował w rozmowie z MUTV. – Myślę, że spisaliśmy się dobrze. United miało sporo szans i grało bardzo ofensywnie, ale zostawiliśmy zdrowie na boisku. Serce do gry i wola walki, jakie przejawiali chłopaki z zespołu, były niesamowite. Niewiele zespołów wyjeżdża z Old Trafford z punktem i czystym kontem, więc jesteśmy zadowoleni.

Mimo że Heaton zażartował, że nie zdołał wpuścić bramki w meczu przeciwko swojemu byłemu klubowi, rozumie pomeczową frustrację Manchesteru United.

– Grali dobrze. Mają wielu świetnych zawodników. Zdołaliśmy bronić naszego pola karnego, przecinać ostatnie podania i krzyżować im plany, a to może być trudne. Nieraz próbowaliśmy już złamać rywali w ten sposób. Myślę, że udało nam się ich powstrzymać. To świetna sprawa dla nas, ale frustrująca rzecz dla nich.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze