Jakub Mikuła Hull City będzie ostatnim zespołem, który może przeszkodzić Manchesterowi United w awansie do finału EFL Cup.
„Czerwone Diabły” zmierzą się z drużyną Mike’a Phelana, dawnego asystenta sir Aleksa Fergusona. Pierwsze spotkanie dwumeczu zostanie rozegrane na Old Trafford, a rewanż będzie miał miejsce na KC Stadium.
W drugiej parze półfinałowej zagrają Southampton, który niespodziewanie pokonał Arsenal 2:0 na Emirates i Liverpool, który identycznym stosunkiem bramek wyeliminował Leeds United.
Pierwsze mecze zostaną rozegrane w tygodniu zaczynającym się od 9 stycznia, a rewanże odbędą się 2 tygodnie później. Zwycięzcy dwumeczów spotkają się w finale na Wembley.
– Byłem spokojny o losowanie – powiedział Jose Mourinho w rozmowie ze Sky Sports. – Jeśli zespół dociera do takiego etapu rozgrywek, to oznacza, że włożył w nie sporo wysiłku. Dwumecz sprawia, że to, czy wylosowano nam spotkanie u siebie, czy na wyjeździe, nie ma większego znaczenia – zagramy i w domu, i na wyjeździe.
– Jestem pewien, że Hull City ma wspaniałe wspomnienia związane z Wembley [w zeszłym sezonie wygrało tam finał play-offów Championship z Sheffield Wednesday] i że spróbują wszystkiego, by móc zagrać tam ponownie. Jako Manchester United graliśmy tam i w zeszłym sezonie, i w sierpniu. Jest to coś, do czego klub taki jak United jest przyzwyczajony – regularne powroty na Wembley.
– Spróbujemy więc ponownie tam zagrać, ale półfinały odbędą się w styczniu, więc na razie o nich nie myślimy.
Komentarze