Jakub Mikuła José Mourinho powiedział, ze Anthony Martial wystąpi w pucharowym meczu z Wigan, ale będzie musiał pokazać się z dobrej strony, by odzyskać miejsce w składzie na dłużej.
Francuz nie pojawił się na boisku od meczu z Liverpoolem, w którym opuścił boisko po 65 minutach gry. Później nie załapał się do kadry meczowej na spotkania ze Stoke i Hull.
Zapytany o to, jak Martial przyjął odtrącenie, Mourinho powiedział:
– Nie rozmawiam z piłkarzami o tym, jak reagują na takie decyzje. Anthony zagra w niedzielę i jeśli rozegra świetny mecz, wystąpi również przeciwko Hull w następnym spotkaniu. To proste.
Portugalczyk zdradził także, że Luke Shaw, który z powodu kontuzji nie grał od 30 listopada, pojawi się w wyjściowym składzie na mecz z Wigan, a w bramce stanie Sergio Romero. David de Gea dostanie chwilę wytchnienia.
Finał EFL Cup zaplanowano na 26 lutego, co oznacza, że zaplanowane na ten dzień ligowe derby Manchesteru zostaną przełożone. United nadal biorą udział w Lidze Europy, a w Premier League zajmują 6. miejsce, tracąc 4 punkty do zamykającego Top 4 Liverpoolu. Mourinho obawia się, że udział we wszystkich 4 rozgrywkach może zmniejszyć szanse Man Utd na obronę FA Cup.
– Mamy problem, bo nie zagramy z Manchesterem City wtedy, kiedy powinniśmy. Gramy w Lidze Europy, która nie jest jak Liga Mistrzów, w której zagralibyśmy o 2 mecze mniej. Tydzień przed finałem z Southampton zagramy z Saint-Étienne. Jeśli awansujemy do kolejnej rundy FA Cup, będzie nam trudno, ale to dobrze, że będzie trudno, bo będziemy grali w dalszych fazach turnieju.
Szkoleniowcem Wigan jest Warren Joyce, do niedawna menedżer zespołu rezerw Manchesteru United. „The Latics” zajmują obecnie 21. miejsce w Championship.
– Wiemy, jak trudno gra się z zespołem z Championship. Graliśmy z Wigan w presezonie [było 2:0 dla Man Utd]. Teraz prowadzi je Warren. Zna nas, w starciu ze swoim byłym klubem będzie miał dodatkową motywację. Wigan sprowadzi również wielu swoich fanów, więc czeka nas trudny mecz. Zagramy z bardzo dobrym zespołem.
– Jedynym niedostępnym piłkarzem będzie de Gea, dam mu kilka dni wolnego. Zagra Romero, a Joel Pereira usiądzie na ławce. Wystawię silny zespół, bo chcę wygrać ten mecz.
– Pracowałem z Warrenem tylko przez kilka miesięcy, ale to wystarczająco długo, by wiedzieć, że to bardzo miły człowiek, dla którego futbol jest pasją. Podjął ryzyko, zaakceptował wyzwanie. Opuścił klub, w którym miał dobrą sytuację, by spróbować czegoś, co nazywamy „męską piłką”. Jego zespół będzie z pewnością bardzo agresywny, dobrze zorganizowany w defensywie, temperamentny – taki jak jego menedżer.
– Dokonam paru zmian. Muszę to zrobić. Gramy z Hull City dwa dni po meczu z Wigan. Mimo to wystawię dobry zespół, taki którego obowiązkiem będzie zaliczyć dobry mecz u siebie i spróbować wygrać.
Komentarze