Wypożyczony do Sheffield United wrócił do Manchesteru na badania w związku z kontuzją, której nabawił się na treningu swojego nowego zespołu. 20-latek wybił bark i w najgorszym razie resztę sezonu ma już z głowy.
W styczniu boczny obrońca dołączył do drużyny lidera League One na zasadzie półrocznego wypożyczenia. We wtorek doznał jednak urazu i wrócił do Man Utd, gdzie zostanie zaplanowane jego leczenie.
20-latek zdołał zaliczyć zaledwie 2 występy w zespole z Bramall Lane. W spotkaniu z Peterborough (1:0) wszedł na boisko na ostatnią minutę, a przeciwko Bristol Rovers (0:0) rozegrał cały mecz.
– Joe odniósł dziwną kontuzję na treningu, potknął się i wybił sobie bark – powiedział Chris Wilder, menedżer Sheffield. – Czekamy na wyniki badań. Na razie wrócił do Manchesteru United na prześwietlenie.
– To straszny pech zarówno dla Joe, jak i dla nas, bo zaczynał dobrze wpasowywać się do naszego zespołu.
Riley zbierał dobre recenzje za występy w zespole rezerw Man Utd, w których – jako dawny prawoskrzydłowy – występował przeważnie jako ofensywny lewy obrońca. Jego wysoka dyspozycja została nagrodzona 2 występami w zespole Louisa van Gaala podczas fali kontuzji w drugiej połowie sezonu 2015/16.
Komentarze