Le Tissier: nieuznanie bramki Gabbiadiniego to skandal

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Matt Le Tissier, legendarny zawodnik Southampton, nazwał decyzję sędziego Andre Marrinera o nieuznaniu bramki Manolo Gabbiadiniego na 1:0 w finale Pucharu Ligi obrzydliwą.

Włoch urwał się spod opieki Erica Bailly’ego, wskoczył za plecy Chrisa Smallinga i dopadł do dośrodkowania Cedrica, pakując piłkę do siatki Man Utd. Arbiter nie uznał jednak bramki, sugerując się wskazaniem sędziego asystenta, który zasygnalizował pozycję spaloną. Powtórki telewizyjne wykazały jednak, że w momencie podania Gabbiadini znajdował się na przepisowej pozycji. Spalił Ryan Bertrand, ale on nie brał udziału w tej akcji.

Ta decyzja spotkała się z dużą krytyką w mediach (również społecznościowych). Le Tissier, były ofensywny pomocnik „Świętych”, jest zdania, że sędzia wypaczył wynik meczu.

– Jeśli Southampton zdobyłoby pierwszą bramkę, mecz mógłby się potoczyć w zupełnie inny sposób – stwierdził. – Na tym poziomie asystent musi podejmować właściwe decyzje. Liniowy nawet nie widział Gabbiadiniego, który był schowany za Smallingiem. Jak więc mógł wskazać pozycję spaloną?

– O czym on myślał? Jak mógł stwierdzić, że to Bertrand wbił piłkę do bramki?

– To jest finał pucharu. Sędzia musi podejmować właściwe decyzje, a ta decyzja była obrzydliwa.

Po tym, jak sędzia asystent niesłusznie podniósł chorągiewkę, Man Utd mógł odetchnąć z ulgą. Za sprawą Zlatana Ibrahimovicia i Jessego Lingarda szybko wyszedł na prowadzenie 2:0, ale dał sobie strzelić bramkę do szatni, która dodała Southampton wiatru w żagle.

Pewni siebie „Święci” zdominowali początek drugiej połowy i szybko wyrównali. Stworzyli sobie jeszcze kilka groźnych okazji, ale ostatnie słowo należało do Zlatana Ibrahimovicia i to Man Utd sięgnął po Puchar Ligi.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze