Jakub Mikuła Choć Cesc Fabregas chciałby zostać w Chelsea, AC Milan planuje latem złożyć za niego ofertę transferową – informuje Matt Law, dziennikarz „Telegraph”. Sytuacji Hiszpana przygląda się także Jose Mourinho, który jako menedżer „The Blues” sprowadził go na Stamford Bridge.
W swoim meczu nr 300 w Premier League Fabregas strzelił gola i zaliczył asystę. W tym sezonie ma na koncie już 3 bramki i 7 asyst, mimo że w drużynie Antonio Conte jest tylko zmiennikiem i rozegrał zaledwie 639 minut (nieco ponad 7 meczów) w Premier League.
W styczniu 29-latek odrzucił oferty kilku klubów, a po zwycięstwie ze Swansea zadeklarował swoją lojalność Chelsea. Milan, który niebawem w końcu zamierza sfinalizować przejęcie klubu przez chińskich inwestorów, zamierza jednak zmienić jego plany. „Rossoneri” są ponoć gotowi zaoferować 27 mln funtów, czyli tyle samo, ile w 2014 roku Chelsea zapłaciła za Fabregasa Barcelonie.
Mourinho nadal jest wielkim zwolennikiem talentu Hiszpana i miałby rozważyć podjęcie stosownego ruchu, jeśli „The Blues” zaakceptują jakąś ofertę za swojego rozgrywającego. Biorąc jednak pod uwagę, że w lecie przymierzano do Man Utd Nemanję Maticia i Williana i nic z tego nie wyszło, wydaje się jednak mało prawdopodobne, że Chelsea dopuści do wzmocnienia jednego ze swoich ligowych rywali.
Antonio Conte zamierza ponoć sprowadzić latem na Stamford Bridge przynajmniej jednego pomocnika, ale można się spodziewać, że będzie szukał typowego dla swojej myśli szkoleniowej dynamicznego piłkarza, a nie bezpośredniego następcy Fabregasa.
Conte w tym miesiącu nazwał Hiszpana geniuszem ze względu na jego przegląd pola i umiejętność kreowania okazji bramkowych, a sam zainteresowany zaskoczył wiele osób tym, jak pokornie walczy o miejsce w składzie. Udowodnił, że potrafi wiele wnieść do gry zespołu, wchodząc z ławki rezerwowych, a gdy Chelsea w przyszłym sezonie będzie grała w Lidze Mistrzów, Fabregas powinien zacząć spędzać więcej czasu na boisku.
Komentarze