Jakub Mikuła David Moyes ostrzegł Manchester United, że może już nigdy nie wrócić do dominacji w Premier League, jeśli nie da Jose Mourinho czasu potrzebnego na naprawę sytuacji w klubie, który nadal nie potrafi nawiązać do wyników osiąganych pod wodzą sir Aleksa Fergusona.
Moyes sam spędził na Old Trafford jedynie 8 miesięcy. Stracił pracę, gdy klub stracił jakiekolwiek szanse na awans do Ligi Mistrzów. Jego następca, Louis van Gaal, zdołał przywrócić Man Utd do elity, ale został zwolniony rok później, gdy także nie był w stanie wprowadzić zespołu do Top 4.
Jose Mourinho mimo podobnych wyników zdołał jak dotąd uniknąć krytyki, która dotknęła jego poprzedników. Zdaniem Moyesa, to zasługa głównie zdobycia Pucharu Ligi w pierwszym sezonie pracy Portugalczyka. Podejrzewa jednak, że jeśli Mourinho nie awansuje w tym sezonie do Ligi Mistrzów, w przyszłym roku nie będzie mógł liczyć na żadną taryfę ulgową.
– Nie sądzę, że ktoś, kto kiedykolwiek dostał ofertę prowadzenia Manchesteru United, jest złym menedżerem – powiedział Moyes. – Otrzymują je jedynie szkoleniowcy, którzy mieli wcześniej coś do pokazania. Myślę jednak, że sir Alex dostał czas na odmianę sytuacji. I ją odmienił.
– Jestem zdania, że każdy, kto obejmuje klub, potrzebuje nieco czasu. Nie wydaje mi się, że można tego szybko dokonać. To zbyt duży klub.
– Niektóre zespoły potrafią skorzystać na szybkim zwalnianiu menedżerów. Historia jednak pokazuje, że w większości z nich niczego to nie zmienia.
– W Manchesterze United trzeba zdobywać trofea, a Jose zdobył już jedno. Ja w Pucharze Ligi przegrałem z Sunderlandem po rzutach karnych w półfinale. Czasami niewielkie rzeczy mogą mieć spore znaczenie dla rozwoju sytuacji.
– Sądzę jednak przy tym, że United muszą grać w Lidze Mistrzów i są klubem, który jest w stanie sobie poradzić z byciem w tym gronie. W tym sezonie będzie im o to bardzo trudno, niezależnie od tego, czy im się to uda, czy nie.
Moyes wciąż stara się odbudować swoją reputację po stracie pracy w Man Utd, ale wydaje się mało prawdopodobne, że uniknie spadku ze skazywanym na relegację od lat Sunderlandem. „Czarne Koty” tracą aż 10 punktów do bezpiecznego miejsca i wygrały jak dotąd tylko 5 ligowych meczów.
Niektórzy kibice zespołu ze Stadionu Światła zaczynają wątpić w to, czy Moyes zasługuje na wsparcie zarządu klubu, choć on sam wierzy, że jest jedyną osobą, która jest w stanie przebudować klub – czy to w Championship, czy w Premier League.
– Nie wydaje mi się, bym musiał brzmieć bardziej optymistycznie – dodał. – Myślę po prostu, że od samego początku byłem zupełnym realistą, a w dzisiejszych czasach może nie wszyscy chcą słyszeć prawdę. Może powinniśmy odwrócić naszą sytuację, by brzmiało to lepiej, ale taki już jestem.
– Nadal wierzę, że najlepsze jeszcze przed nami. W taki sposób na to patrzę, naprawdę. Nie mogę się doczekać zdobywania trofeów i ponownego odnoszenia sukcesów.
Komentarze