Bezbramkowe derby Manchesteru na Etihad

Paweł Smyk
Zmień rozmiar tekstu:

W zaległym spotkaniu ligowym wyjątkowo w czwartkowy wieczór doszło do starcia obu Manchesterów. Derbowa rywalizacja nie wyłoniła jednak zwycięzcy, po 90 minutach na tablicy widniał rezultat 0:0.

Zgodnie z oczekiwaniami, na derbowe spotkanie Jose Mourinho ustawił drużynę bardzo defensywnie, zestawiając w środku pola trójkę zawodników – Andera Herrerę, Marouane’a Fellainiego i Michaela Carricka – licząc przy okazji na szybkie kontrataki, do których ruszać mieli Anthony Martial, Henrich Mchitarjan i Marcus Rashford.

Przy takim ustawieniu piłkarzy, gospodarze deklasowali rywali w statystyce posiadania piłki oraz wymienianych podań. Defensywa „Czerwonych Diabłów” spisywała się jednak bardzo dobrze, dopuszczając w pierwszej połowie jedynie do jednej świetnej sytuacji, którą zmarnował Sergio Aguero trafiając w słupek.

Przy tak ofensywnie grających „The Citizens” dość paradoksalnie to Manchester United stworzył sobie więcej okazji bramkowych w pierwszych 45. minutach. W pierwszej sytuacji fatalnie wybijał piłkę po dośrodkowaniu Claudio Bravo. Do niej dopadł Henrich Mchitarjan, ale w dogodnej okazji tragicznie się pomylił trafiając wprost w golkipera City. W drugiej akcji doskonale dośrodkował Marcus Rashford, a zamykający je Ander Herrera nie trafił w bramkę uderzając futbolówkę głową.

Druga połowa wyglądała niemal bliźniaczo z tą różnicą, że goście praktycznie nie gościli już pod bramką rywali zza miedzy. Rozczarowani bezbramkowym remisem mogą być przede wszystkim zawodnicy w niebieskich strojach, bo kończyli mecz w przewadze. Marouane Fellaini na chwilę stracił łączność z mózgiem, co było wysoce dla niego kosztowne. Najpierw sfaulował taktycznie Sergio Aguero, a po otrzymaniu żółtej kartki znów popędził za Argentyńczykiem ponownie sprawiając, że napastnik padł na murawę. Były gracz Atletico wyczuł „gorącą głowę” Belga i sprowokował go podchodząc do niego blisko oraz dając się uderzyć. Ruch głową pomocnika „Czerwonych Diabłów” nie był silny, ale w związku z całym zamieszaniem sprzed dosłownie chwili arbiter spotkania nie mógł postąpić inaczej, jak wyrzucić delikwenta z boiska.

Gospodarze coraz bardziej przycisnęli, a już 5 minut później, w doliczonym czasie gry, zdołali nawet wpakować futbolówkę do siatki przeciwników, ale w momencie zagrania Kuna Aguero Gabriel Jesus znalazł się na pozycji spalonej.

Manchester City – Manchester United 0:0

Czerwona kartka: Fellaini 84′ (za uderzenie głową)

Man City: Bravo (Caballero 79′) – Zabaleta, Kompany, Otamendi, Kolarov – Fernandinho, Yaya Toure – Sterling (Gabriel Jesus 86′), De Bruyne, Sane (Navas 80′) – Aguero.
Niewykorzystane zmiany: Sagna, Clichy, Fernando, Garcia.

Man Utd: De Gea – Valencia, Bailly, Blind, Darmian – Carrick, Herrera, Fellaini – Mchitarjan (Fosu-Mensah 86′), Martial (Lingard 80′), Rashford (Young 90+3′).
Niewykorzystane zmiany: Romero, Shaw, Tuanzebe, Rooney.

źródło: BBC

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze