Rooney: chcę zostać w Man Utd

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Wayne Rooney chciałby wygrać Ligę Europy i opisuje rewanżowe starcie z Celtą Vigo jako ogromną szansę dla zawodników Manchesteru United. Twierdzi również, że chciałby zostać na Old Trafford, mimo że nie gra tak dużo, jakby tego chciał.

Dzięki bramce Marcusa Rashforda „Czerwone Diabły” do rewanżowego starcia podejdą z jednobramkową zaliczką, ale kwestia awansu do finału w Sztokholmie nie jest jeszcze przesądzona. Rooney, który w tym sezonie wzniósł już Tarczę Wspólnoty i Puchar Ligi, celuje w zdobycie kolejnego trofeum, ale przyznaje, że nie będzie to łatwe zadanie.

– Mamy bardzo dużą szansę na wejście do finału – powiedział. – Myślę, że były to dla nas trudne, długie rozgrywki. Zasługujemy na to, by być w tym miejscu. Mamy okazję zdobyć trofeum, więc to dla nas ogromna szansa.

– Oczywiście to dla nas ważne, byśmy wrócili do Ligi Mistrzów. Wszyscy tego chcemy, myślę, że tam jest nasze miejsce. Realistycznie rzecz ujmując, będzie nam trudno dokonać tego poprzez ligę, więc Liga Europy jest dla nas nie tylko drugą szansą na awans, ale także okazją do zdobycia trofeum. Przede wszystkim musimy się wszyscy skoncentrować na próbie zdobycia trofeum i sięgnięcia po wszystko, co jest z tym związane, czyli rzecz jasna awansu do Ligi Mistrzów.

– To półfinał europejskiego pucharu, najważniejszych rozgrywek, które na przestrzeni ostatnich trzech lat mieliśmy realne szanse wygrać – dodał. – Traktujemy więc go bardzo poważnie i chcemy go wygrać. Jesteśmy w dobrym położeniu, ale to jeszcze nie koniec. Mimo to czujemy, że mamy spore szanse na awans do finału, jeśli tylko zagramy jak potrafimy najlepiej.

Rooney został także zapytany o swoją przyszłość w Man Utd.

– Czy chciałbym zostać? Jestem tu od 13 lat, więc oczywiście. Chcę grać w piłkę.

– Myślę, że futbol się zmienia, a w każdej karierze są różne okresy i wyzwania. W tym sezonie rzecz jasna nie grałem tak często jakbym tego chciał. Chciałbym, by się to zmieniło, ale tak już wyszło i starałem się pomóc drużynie także poza boiskiem.

– Nie robiłem wideł z igły, nie rozdmuchiwałem tego problemu, choć oczywiście jestem piłkarzem i chcę grać w piłkę. Im częściej gram, tym lepiej dla mnie i tym bardziej czuję, że jestem w stanie pomóc zespołowi.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze