Ian Wright, jeden z najlepszych napastników w historii Arsenalu, przyznał, że żałuje, że to nie „Kanonierzy” sprowadzili Erica Bailly’ego.
Szerzej nieznany dotychczas Iworyjczyk trafił na Old Trafford przed rokiem za 30 mln funtów i już od pierwszych występów imponował swoją zdecydowaną i skuteczną grą.
– Bailly jest dobry we wszystkim: jest szybki, atletycznie zbudowany, silny dobrze broni i czyta grę – powiedział Wright. – Mogę sobie wyobrazić, że zostanie w Man Utd do końca kariery, ale jeśli odejdzie, to do Barcelony lub Realu Madryt.
– To jest taki typ zawodnika, że mogę sobie tylko pomyśleć: „O mój boże. Co za transfer”. Jestem nieco zazdrosny o to, że Arsenal nie zdołał znaleźć kogoś takiego jak on.
Komentarze