Mourinho: porażka to nic złego

Błażej Duda
Zmień rozmiar tekstu:

Jose Mourinho po przegranej 0:1 z Barceloną na zakończenie amerykańskiego tournee ocenił, że porażka w sezonie przygotowawczym nie jest niczym złym i pozwoli wyciągnąć istotne wnioski.

Porażka jako pozytyw

– Porażka w sezonie przygotowawczym jest ważna. Nie lubię przegrywać, ale myślę, że to istotne i że byłoby źle, gdybyśmy wracali ze Stanów bez porażki w meczach z takimi zespołami jak Real, City i Barcelona. Porażka to nic złego. W samym meczu zrobiliśmy kilka dobrych rzeczy i kilka złych. Te pierwsze musimy kontynuować, a te drugie poprawić.

– Sądzę, że dla kibiców to był dobry mecz i że w sezonie przygotowawczym gramy również dla nich. Jeśli przyjeżdżasz do Stanów i widzisz stadion wypełniony tysiącami entuzjastycznych fanów, to znaczy że oni tego chcą. Chcą zobaczyć Messiego, Neymara, Pogbę, najlepszych zawodników pokazujących co potrafią i myślę, że tak było. W pierwszej połowie było 0:1, ale mogło skończyć się 2:2, 3:3 lub 0:4. W drugiej połowie nastąpiło wiele zmian, ale oba zespoły walczyły o rezultat, mimo że to mecz towarzyski, w którym wynik nie jest najważniejszy. Próbowaliśmy wyrównać, a oni utrzymywali się przy piłce i dobrze bronili. Nawet w drugiej połowie gra była pozytywna.

– Nastawienie zespołu było dobre i w drugiej połowie lepiej broniliśmy. Jedną rzeczą jest granie przeciwko Messiemu, Suarezowi i Neymarowi, a czym innym bronienie przeciwko dobrym piłkarzom, ale nie światowej czołówce. Byliśmy jednak dużo pewniejsi, graliśmy wyżej. Jones i Bailly przesunęli linię wyżej i przenieśliśmy grę na ich połowę. Pojawialiśmy się w groźnych pozycjach i mogliśmy zdobyć bramkę.

Porównanie z Realem i Barceloną

– Poziom mojego zespołu? Jeśli chcesz porównywać się z Realem i Barceloną, łatwo jest ocenić poziom piłkarzy i zespołu. Nie gramy jednak w tych samych rozgrywkach, o ile nie spotkamy się w Europie, więc wolę porównywać zespół z drużynami Premier League. Jesteśmy o wiele lepiej przystosowani do tych trudnych rozgrywek, w których preferowany jest inny styl i inni zawodnicy.

– W tej chwili te dwa kluby mają najlepszych zawodników i trzeba to zaakceptować jako fakt. Jednak dla nas możliwość gry przeciwko obydwu bez presji, bez konieczności martwienia się o rezultat była bardzo dobra. Oba zespoły zagrały w najsilniejszym składzie. W Barcelonie zabrakło tylko Pique, w Realu – Ronaldo i Ramosa. Dla nas była to więc bardzo dobra możliwość porównania.

Para Lindelöf-Smalling

– Myślę, że za kilka dni zrozumiecie ten wybór. Eric Bailly jest zawieszony na dwa pierwsze mecze w Europie i za kilka dni zobaczycie, dlaczego gram Lindelöfem i Smallingiem.

Pogba na poziomie światowej czołówki

– Jest tylko jeden Neymar i Messi. Suarez, Iniesta, Pique, Ronaldo, Bale, Modrić, Toni Kroos – nie ma dwóch takich. Mogą grać tylko dla jednego klubu i nie możemy mieć drugiego takiego zawodnika. Można pracować ciężko taktycznie, żeby poprawić grę zespołu, poprawić grę zawodników, ale niektórzy piłkarze są wyjątkowi i nie można nic na to poradzić. W prawdziwych meczach możesz próbować skompensować tę różnicę jakością przygotowania taktycznego i dzięki temu można wygrać.

– W futbolu jest możliwe, że zespół będzie lepszy niż suma jego części. Jednak te części są fantastyczne. Ich relacja z piłką jest niesamowita. Można dyskutować o sposobie wykorzystywania przestrzeni, taktyce, ciasnym ustawieniu, ale najważniejszą rzeczą jest relacja zawodnika z piłką. Nawet jako rywalowi, wspaniale ogląda mi się z ławki to, jak rozumieją się z piłką. Dziś jeden z moich zawodników, Paul Pogba, pokazał, że gra na tym samym poziomie.

Puchar Narodów Afryki przeniesiony na lato

– Muszę wczytać się w te zmiany. Jeśli to prawda, to dla nas idealnie, bo bardzo ciężko jest tracić zawodników w środku sezonu. Tak wielu afrykańskich piłkarzy gra w najlepszych rozgrywkach w Europie i nie jest to dobre dla piłkarzy, zespołów, ani samych rozgrywek. Jeśli turniej będzie rozgrywany w przerwie między sezonami, to fantastycznie.

Ogólna ocena tournee w USA

– Jestem bardzo zadowolony. Nie martwimy się kontuzjami, bo Mata czy Herrera nie mają poważnych urazów. Wrócą do treningów w najbliższą niedzielę, nie będzie z tym problemu. Brak kontuzji, fantastyczna atmosfera, nastawienie na pracę i świetna organizacja. Zostaje nam tylko bezpiecznie wylądować w Manchesterze i tę część sezonu przygotowawczego można uznać za idealną.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze