Man Utd nie dał rady Realowi. „Królewscy” sięgają po Superpuchar Europy

Paweł Smyk
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United nie zdołał przeciwstawić się Realowi Madryt i ostatecznie uległ 1:2. Zdobywca Ligi Mistrzów tym samym sięgnął również po Superpuchar Europy.

 Z dużą werwą i pewnością siebie przystąpili do tego starcia zawodnicy z Manchesteru. Poprzez zastosowanie wysokiego pressingu podopieczni Jose Mourinho byli w stanie zdominować triumfatorów Ligi Mistrzów. Przynajmniej przez pierwsze 20 minut, ponieważ tak intensywna gra w tym upale, który panuje obecnie w Macedonii, nie jest na dłuższy czas możliwa. Skołowany początkowo Real zdołał opanować wydarzenia na boisku.

„Królewscy” wyszli na prowadzenie w 24. minucie meczu. Po zbyt krótkim wybiciu przez defensora Manchesteru United piłka trafiła po nogi Daniego Carvajala, który świetnie dograł w pole karne do Casemiro, a Brazylijczyk zdobył bramkę. Jak wykazały jednak telewizyjne powtórki, pomocnik w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej, jednak sędziowie tego nie dostrzegli.

Kilka minut wcześniej „Czerwone Diabły” stanęły przed doskonałą szansę na to, by to spotkanie obrało zupełnie odwrotny kierunek. Po strzale w poprzeczkę Realu Madryt udało się wyprowadzić znakomity kontratak. Paul Pogba znajdujący się tuż przed polem karnym mógł wybierać między ustawionym na lewej stronie Jesse’em Lingardem albo ustawionym po prawej Henrichiem Mchitarjanem, ale Francuz, nie wiedzieć czemu, zdecydował się uderzać z dystansu.

Hiszpanie potrafili również kontynuować swą wysoką dyspozycję w drugiej połowie. W 52. minucie Isco, mimo asysty dwóch rywali w polu karnym, zdołał rozegrać akcję na jeden kontakt z Garethem Bale’em. Pomocnik otrzymał podanie zwrotne i stanął oko w oko z Davidem De Geą, nie dając swojemu rodakowi szans na interwencję.

Manchester United mógł błyskawicznie po utracie drugiej bramki nawiązać kontakt. Ander Herrera dośrodkował do niepilnowanego Paula Pogby, który znalazł się w polu karnym Realu Madryt, ale uderzenie głową Francuza zdołał sparować Keylor Navas. Golkiper byłby bez szans przy dobitce, ale Romelu Lukaku koszmarnie się pomylił.

Anglikom udało się dopiąć swego osiem minut później. Wprowadzony po zmianie stron Marcus Rashford wypatrzył ustawionego przed polem karnym Realu Nemanję Maticia. Serb zdecydował się na strzał, który źle odbił Navas i tym razem Lukaku nie pomylił się przy dobitce. „Czerwonym Diabłom” udało się odrobić jedną bramkę, ale chwilę wcześniej tak naprawdę mogło być po zawodach. Na szczęście podopiecznych portugalskiego menedżera Gareth Bale trafił w poprzeczkę uderzając w polu karnym swoją słabszą, prawą nogą.

Real Madryt – Manchester United 2:1 (1:0)
Bramki: Casemiro 24′, Isco 52′ – Lukaku 62′

Real: Navas – Carvajal, Ramos, Varane, Marcelo – Casemiro, Kroos, Modrić – Isco (Vázquez 74′), Bale (Asensio 74′), Benzema (Ronaldo 83′).
Ławka: Casilla, Nacho, Theo, Kovačić.

Man Utd: De Gea – Valencia, Lindelöf, Smalling, Darmian, Lingard (Rashford 46′) – Matić, Herrera (Fellaini 56′), Pogba – Mchitarjan, Lukaku.
Ławka: Romero, Blind, Carrick, Mata, Martial.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze