Fàbregas: to ja rzuciłem pizzą w Fergusona

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Cesc Fàbregas w końcu przyznał, że to on podczas rozgrywanej w październiku 2004 roku słynnej „Bitwy o bufet” między Manchesterem United a Arsenalem rzucił pizzą w sir Aleksa Fergusona. Hiszpan przez lata pozostawał głównym podejrzanym, ale dopiero teraz potwierdziła się jego wina.

Spotkaniu towarzyszyło wiele negatywnych emocji, zwłaszcza po ostatnim gwizdku sędziego – Man Utd wygrał 2:0 po bramkach Ruuda van Nistelrooya i Wayne’a Rooneya, tym samym kończąc serię 49 meczów Arsenalu bez porażki. Polegli „The Invincibles” byli tym bardziej urażeni, że mieli prawo czuć się pokrzywdzeni sędziowaniem Mike’a Rileya, który wyraźnie sprzyjał „Czerwonym Diabłom”.

Po meczu doszło do przepychanek w tunelu, a Ferguson oberwał w twarz plastrem świeżej margherity. Tożsamość sprawcy przez lata pozostawała tajemnicą, ale Fàbregas zawsze był głównym podejrzanym.

W wydanej w 2013 roku autobiografii sir Alex wspominał:

– Pamiętam, że Ruud van Nistelrooy wszedł wtedy do szatni i zaczął narzekać, że Arsène Wenger nie dawał mu po meczu spokoju. Natychmiast wyszedłem na zewnątrz i zażądałem od niego, by odwalił się od moich piłkarzy. Nie mógł znieść porażki i to było przyczyną jego zachowania.

– Później pamiętam tylko, że byłem cały w pizzy. Ludzie mówili, że to Cesc Fàbregas nią we mnie rzucił, ale po dziś dzień nie wiem, jaka jest prawda

Martin Keown, ówczesny obrońca Arsenalu, zdawał się potwierdzić później te przypuszczenia, mówiąc:

– Z tego, co wiem, był to świetnie wyszkolony technicznie gość z Hiszpanii. Nawet w rzucaniu pizzą miał świetną technikę. Rzucił nią jak frisbee.

Sam Fàbregas w najnowszym odcinku programu „A League of Their Own”, który wejdzie na antenę w tym tygodniu, w końcu przyznał się do winy, ale zastrzegł, że Keown nie powiedział całej prawdy.

Zapytany przez prowadzącego, czy to on rzucił pizzą w Fergusona, Hiszpan odpowiedział:

– Tak! – ale później wyjaśnił: – Martin Keown jest jednak kłamcą, bo niczego nie widział. Stał przede mną i bił się z innymi ludźmi.

– Nagle usłyszałem hałas i zacząłem się zastanawiać, co się działo. Wyszedłem na zewnątrz z moim kawałkiem pizzy i zobaczyłem Sola Campbella, Rio Ferdinanda, Martina Keowna… Wszyscy się przepychali.

– Chciałem się przyłączyć, ale nie wiedziałem jak. Rzuciłem więc pizzą. Później zobaczyłem, kogo w nią trafiłem… Przepraszam sir Aleksa, naprawdę nie chciałem tego zrobić.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze