Mourinho: to ja zdecydowałem, by Blind wykonywał rzut karny

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

W wygranym przez Manchester United drugim spotkaniu z Benficą pewne kontrowersje wywołała sytuacja przy drugim rzucie karnym dla gospodarzy. Wydawać się mogło, że do piłki podejdzie Romelu Lukaku, ale powstrzymał go Ander Herrera i jedenastkę na bramkę zamienił Daley Blind. José Mourinho zdradził, że to on zdecydował, by przed szansą podwyższenia prowadzenia Man Utd stanął właśnie Holender.

– Martial i Rashford wywalczyli rzuty karne, ale to raczej nie jest właściwe słowo – to obrońcy sprokurowali jedenastki. Nie mieli innego wyboru. W dodatku prawdopodobnie powinniśmy byli dostać trzeci rzut karny po faulu na Macie. Ważne jest jednak, że to nasza czwarta wygrana, mamy 12 punktów i jesteśmy już prawie u celu.

– Martial wykonał pierwszy rzut karny i go zmarnował. Gdy dostaliśmy drugi, nie było go nawet na boisku, ale inni piłkarze chętnie przejęli od niego odpowiedzialność. Romelu chciał wykonać jedenastkę, podobnie Herrera, ale ja wybrałem Blinda i to była moja decyzja. Analizuję nasze poczynania na treningach i staram się podjąć właściwą decyzję. Przez ostatnie kilka dni Martial trafiał na treningach wszystkie rzuty karne, mimo że mierzył się z trzema dobrymi bramkarzami, ale teraz nie strzelił gola. Czasami wybór jest zły, ale drugi w kolejności był Daley i to była moja decyzja.

– Jeszcze się nie zakwalifikowaliśmy. Nie wystarczyły do tego cztery zwycięstwa, więc musimy zdobyć jeszcze jeden punkt. Zostały nam dwa mecze. Jestem jednak bardziej niż szczęśliwy. Zmieniliśmy wielu piłkarzy, naruszając naturalną dynamikę i rutynę zespołu. Wystawiliśmy w pierwszym składzie dzieciaka z Akademii. Strzeliliśmy dwa gole, nie straciliśmy żadnego. Zdobyliśmy kolejne 3 punkty i mamy już 12. Dla klubu to kolejny zysk, bo każda wygrana wiąże się z dodatkowymi pieniędzmi. Nie mamy żadnych znaczących kontuzji. Jessego bolą plecy, ale to nic ważnego. Jestem bardziej niż szczęśliwy.

– Zadowoliło mnie wszystko. Punkty, czyste konto, dynamika gry – zwłaszcza że sami ją zaburzyliśmy. Zmieniając tylu piłkarzy, pozbawiliśmy się stabilności. Dokonaliśmy 6 zmian w składzie. Cieszę się, że dzieciak z Akademii rozegrał 90 minut w meczu Ligi Mistrzów. Cieszę się, że już prawie się zakwalifikowaliśmy, choć jestem nieco rozczarowany, że awans nie nastąpił już dzisiaj. Cieszę się, że po czterech trudnych meczach na wyjeździe przyszły dwa trudne mecze u siebie i oba wygraliśmy.

– Lepiej jednak, by grę naszego zespołu komentowali specjaliści niż żebym tu robił. Płacą mi za pracę z zespołem i staram się to robić jak najlepiej. Specjaliści dostają pieniądze za komentowanie mojej pracy, więc pozwólmy im to robić.

– Scott zaliczył swój pierwszy pełny występ w Lidze Mistrzów. To nawet bardziej fantastyczna wiadomość, biorąc pod uwagę, że jego menedżer nigdy nie daje szans młodym piłkarzom! W Chelsea dałem zagrać najmłodszemu piłkarzowi w historii LM, chyba Dominicowi Solanke. Jako menedżer, który nigdy nie daje szans młodym piłkarzom, cieszę się z powodu Scotta, zapewnia nam wielką stabilność i ma świetny charakter.

– Benfica rozegrała dobry mecz. Trudno grało się dziś obu zespołom. Utrzymywaliśmy się przy piłce i musiałem wprowadzić Herrerę za Matę. Gra była dziś całkiem zbalansowana i rozciągnięta, więc musiałem dokonać zmiany również na lewym skrzydle. Nasi rywale sprawili, że był to trudny mecz, ale go wygraliśmy.

– Svilar nie popełnił błędu przy bramce. Gdyby się nie rzucił, gol by nie padł, ale to zrobił i piłka odbiła mu się od pleców. Tak to już czasami jest w sporcie. Jak na 18-letnie dziecko, które przyjechało na Old Trafford, spisał się świetnie, a to udowadnia, że ma wielką osobowość. To nadal tylko dziecko.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze