Mourinho: remis nie jest dla nas szczęśliwy, mecz był wyrównany

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Mimo że na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán Sevilla zdecydowanie przeważała, a bezbramkowy remis jest powszechnie odbierany jako szczęśliwy dla Manchesteru United, José Mourinho nie zgadza się z taką oceną sytuacji i uważa, że mecz był wyrównany.

Sevilla wypadła lepiej nie tylko pod względem posiadania piłki, ale także liczby okazji strzeleckich – 8 interwencji, które wykonał de Gea, to najwyższy wynik wśród bramkarzy Man Utd w Lidze Mistrzów od 2011 roku, podczas gdy „Czerwone Diabły” oddały zaledwie 1 celny strzał. Czyste konto zawdzięczają zresztą głównie jego nieprawdopodobnej paradzie po strzale Luisa Muriela z końcówki pierwszej połowy.

Żadnej ulgi

– Myślę, że jedynym momentem, w którym poczuliśmy ulgę, było kilka ostatnich minut pierwszej połowy, gdy popełniliśmy kilka błędów i Sevilla miała przez to parę dobrych sytuacji. Na szczęście David popisał się dwoma świetnymi interwencjami, dzięki czemu kibicom dostarczono tylu emocji, na ile zazwyczaj mogą liczyć przez cały mecz. Poza tym fragmentem gry nigdy nie czułem, że mamy szczęście. Mecz był wyrównany. Statystyki są jakie są, czasami mamy 15 strzałów, ale 13 z nich to uderzenia na poprawę statystyk, więc naprawdę uważam, że wynik oddaje przebieg meczu.

Old Trafford tęskni za Ligą Mistrzów

– Jeśli zapytacie mnie, czy to dobry rezultat, to nie powiem, że jest dobry, ale nie powiem też, że jest zły. Mamy jeszcze drugi mecz do rozegrania i spotkanie na Old Trafford zadecyduje o wszystkim. Nasz stadion z pewnością tęskni za fazą pucharową Ligi Mistrzów. W zeszłym sezonie gościła tam faza pucharowa Ligi Europy, ale to rzecz jasna nie to samo. W poprzednich latach odpadaliśmy w fazie grupowej, więc myślę, że na Old Trafford czeka nas wielki wieczór. Jeśli zaliczymy bramkowy remis, odpadamy. Jeśli wygramy, gramy dalej. Będzie trudno.

Pogba zapewnił nam stabilność

– Myślę, że Paul bardzo się postarał, by dać drużynie to, czego od niej oczekuję. Mecz zaczęli Ander i Scott. Myślę, że tak fantastyczny piłkarz, jakim jest Banega, dziś nie był sobą, bo nie miał miejsca na boisku, by być Banega, którego podziwia piłkarski świat. Później Paul zastąpił Andera, starał się wprowadzić do gry te same atrybuty i zapewnić nam bezpieczeństwo przy piłce. Owszem, zaliczył kilka strat, ale dał nam także stabilność. Jak na sposób, w który graliśmy, byliśmy dość często przy piłce, a trzeba pamiętać, że graliśmy na wyjeździe z dobrym zespołem. Mieliśmy dość wysokie posiadanie piłki, a to oznacza kontrolę nad meczem. Myślę, że Paul był za to odpowiedzialny, ale jestem też zadowolony z Maticia. Uważam, że wszyscy trzej pomocnicy kontrolowali grę, a Paul był tego częścią.

Laurka dla McTominaya

– Na konferencji prasowej wszystkie pytania dotyczyły Pogby, ale pytać powinno się o tego dzieciaka. Był fantastyczny. Wszystko mu wychodziło. Naciskał na Évera Banegę i powstrzymał go od gry, a to rozgrywający Sevilli. Myślę, że Scott grał świetnie. Nasza linia pomocy bardzo dobrze weszła w mecz, a Paul świetnie się spisał, wpasowując się w dynamikę gry od razu po wejściu na boisko i dał dobrą zmianę. Scott grał jak dojrzały, doświadczony zawodnik, który ma zmysł taktyczny, jest odpowiedzialny, dobry przy piłce i bez niej. Sprawiał wrażenie piłkarza, który ma na koncie dziesiątki meczów w Lidze Mistrzów, a to był dopiero jego drugi.

De Gea jest klasą samą w sobie

– Czyste konta są zasługą całego zespołu. David również ma w tym udział, ale zaliczyliśmy też kilka meczów bez straty gola z Romero w bramce. Myślę, że mimo kilku błędów graliśmy dziś dobrze w defensywie, ale gdy już je popełnialiśmy, to David był na posterunku – i właśnie dlatego jest klasą samą w sobie.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze