Mourinho: piłkarze muszą zasłużyć na moje zaufanie

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

José Mourinho ostrzegł swoich piłkarzy, że muszą zasłużyć na jego zaufanie, żeby grać regularnie.

Wypowiedź udzielona jeszcze przed meczem z Chelsea traktowana jest w mediach jako komentarz w sprawie sytuacji Paula Pogby, który na starcie „The Blues” wprawdzie wrócił do wyjściowej jedenastki, a po meczu w Sewilli był chwalony przez menedżera, ale nie wiadomo, czy zagrałby wczoraj od pierwszej minuty, gdyby nie to, że Ander Herrera, który rozpoczął poprzedni mecz w podstawowym składzie, jest kontuzjowany.

Jako przykład wywalczenia sobie jego zaufania Mourinho wskazał 21-letniego Scotta McTominaya, który w ostatnim czasie kilkukrotnie znalazł się w wyjściowym składzie zamiast Pogby.

– Nie sądzę, że rozdaję zaufanie za darmo – powiedział Portugalczyk na piątkowej konferencji prasowej. – Jest raczej odwrotnie. Nie wydaje mi się, że menedżer powinien ufać piłkarzom, to piłkarze powinni sprawić, by on im ufał. To bardzo proste.

– Czasami trenerzy dają zawodnikom wszystko, a oni nie dają im niczego w zamian. Nie działam w ten sposób. Na zaufanie, które mam wobec Scotta, zasłużył już od pierwszego dnia treningów z pierwszym zespołem. Oczywiście będą mu się zdarzały słabe mecze, będzie popełniał błędy, będzie siedział na ławce i nie łapał się do kadry meczowej, ale wiem, kiedy chcę, żeby zagrał, wiem, jaką ma mentalność.

Mourinho zapewnia, że uważa, że Pogba zachował się profesjonalnie w stosunku do niedawnego osłabienia swojej pozycji w drużynie, a jego występ w Sewilli był udany.

– Widzieliście mecz z Sevillą. Zawsze trudniej jest wejść z ławki niż zacząć mecz od początku. Musiał wejść na boisko bez rozgrzewki i dostosować się do tempa meczu, a to nie jest łatwe zadanie. Myślę, że dał bardzo dobrą zmianę.

– Niektóre szczegóły to tylko szczegóły, a niektórzy piłkarze potrzebują pięciu minut, by przygotować się do gry. Nie mają ochraniaczy, taśm, koszulki. Jemu to wszystko zajęło dziesięć sekund. Pokazał, że jest profesjonalistą gotowym, by pomóc drużynie.

– W obu tych przypadkach zachował się w odpowiedni sposób. W meczu ligowym z Huddersfield znalazł się na ławce rezerwowych i nie miałem zastrzeżeń do jego postawy, później usiadł na ławce w meczu z Sevillą i nic się pod tym względem nie zmieniło.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze