Zapowiedź: Manchester United – Liverpool

Jakub Mikuła
Zmień rozmiar tekstu:

Zarówno Manchester United, jak i Liverpool dokonały w tym sezonie czegoś niezwykłego: „The Reds” jako jedyni w Premier League pokonali Manchester City, a „Czerwone Diabły” potrafiły stracić dwa gole z drużyną ze strefy spadkowej, której dosłownie połowa zawodników była kontuzjowana. Teraz zmierzą się ze sobą w meczu, który będzie miał kluczowe znaczenie w walce o drugie miejsce w lidze.

Odkąd United przegrali z Newcastle i Liverpool zbliżył się do nich w tabeli na zaledwie dwa punkty, ich obrona ligowej pozycji, którą od 23 września stracili na zaledwie dwa dni, wygląda delikatnie mówiąc rozpaczliwie. Ostatnie dwie kolejki zawodnicy José Mourinho wygrali, odrabiając straty, co pod jego wodzą zdarza im się sporadycznie, a wcześniej w tym sezonie tylko dwa razy – w listopadzie z Newcastle i w grudniu z CSKA. Portugalczyk zresztą właśnie w poniedziałek po raz pierwszy w karierze wygrał w Premier League mecz, w którym przegrywał różnicą dwóch goli lub więcej.

Liverpool wielokrotnie udowadniał, że na mecze z Man Utd potrafi się zmotywować na tyle, że jego forma nie ma najmniejszego znaczenia, ale mimo to niedawna dyspozycja „The Reds” musi powodować u Mourinho ból głowy. Przegrali tylko 2 spotkania spośród ostatnich 27, od 7 są niepokonani, a przez cały sezon ulegli w Premier League tylko 3 razy (Man City, Tottenhamowi i Swansea), co jest najlepszym wynikiem w lidze, jeśli nie liczyć City, które de facto gra w innej lidze. Skoro do siatki United trafiają ostatnimi czasy tacy gwiazdorzy jak Matt Ritchie i Andros Townsend (ten pierwszy w meczu z „Czerwonymi Diabłami” strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie, a w akcji bramkowej wziął udział po raz pierwszy od dwóch i pół miesiąca), obrońcy będą musieli nawet bardziej niż zwykle uważać na Mohameda Salaha, który jest współprowadzącym klasyfikacji strzelców Premier League, a w 7 ostatnich meczach, które rozpoczął w pierwszym składzie, strzelił 8 goli i zaliczył 2 asysty. Egipcjanin został kiedyś sprzedany (a właściwie wysłany na wypożyczenie z opcją kupna, która została później zrealizowana) z Chelsea przez Mourinho, więc pewnie nie darzy go szczególną sympatią.

Po transferze Virgila van Dijka – mimo początkowych problemów, za które odpowiadał także sam Holender, który zawalił gola na wagę porażki ze Swansea i sprokurował rzut karny, po którym Tottenham zremisował na Anfield – Liverpool znacząco poprawił grę w defensywie, a w Lidze Mistrzów zrobił to, co powinien był zrobić Man Utd (czyli strzelił pięć goli na wyjeździe i w rewanżu mógł sobie robić, co dusza zapragnie, a rywali zaprosić na zwiedzanie stadionu), dzięki czemu do starcia na Old Trafford podejdzie świeży zarówno ciałem, jak i umysłem. United po meczu z „The Reds” będą musieli się jeszcze martwić wyeliminowaniem Sevilli, która przyjedzie do Manchesteru trzy dni później. Przed meczem z LFC mają jednak jeden dzień dłużej na odpoczynek, a Mourinho zawsze dokładnie te dni liczy, gdy przegrywa, więc niezależnie od wyniku pewnie nie wspomni o nich tym razem. Co innego, jeśli po trzech dniach od meczu z Liverpoolem nie pokona Sevilli.

Dotychczasowe spotkania Portugalczyka z Jürgenem Kloppem w Anglii nie obfitowały w bramki; w trzech meczach padły tylko dwie, obie przed rokiem na Old Trafford – jedna po spalonym, a druga po kompletnie przypadkowym rzucie karnym, sprokurowanym przez zawodnika, po którym można było się tego najbardziej spodziewać. Jeśli ten mecz ma znacząco zmienić sytuację w tabeli, nie może zakończyć się bezbramkowym remisem jak oba mecze Mourinho na Anfield. Jeśli United wygrają, odskoczą „The Reds” na pięć punktów i wysuną się na pole position w decydującej fazie sezonu. Jeśli przegrają, w końcu spadną na trzecie miejsce (do trzech razy sztuka), a przy takiej dyspozycji jak ostatnio trudno mieć nadzieję, że jeszcze na nie wrócą.

Sytuacja kadrowa

Do zespołu wraca Marouane Fellaini, a Eric Bailly, który od czasu powrotu do gry jeszcze ani razu nie znalazł się w wyjściowym składzie, jest już w pełni zdrowy. Poza tym nie wyzdrowiał nikt, co prawdopodobnie oznacza, że z Liverpoolem nie zagra Anthony Martial, który spotkanie z Crystal Palace opuścił z powodu kontuzji.

Nie wystąpią: Ander Herrera, Phil Jones, Marcos Rojo, Daley Blind, Zlatan Ibrahimović (kontuzje)
Niepewni występu: Anthony Martial (kontuzja)

Liverpool jest w dużo lepszej sytuacji. Do zespołu wrócili Andy Robertson i Georginio Wijnaldum, którzy nie wzięli udziału w meczu z Porto, a odniesiona w tym spotkaniu kontuzja Jordana Hendersona nie okazała się na tyle poważna, by wykluczyć go z selekcji na starcie z Man Utd. Poza grą pozostaje jedynie Nathaniel Clyne. Przez ostatnie kilka miesięcy pojawiło się wiele spekulacji dotyczących prawdziwych powodów jego nieobecności, ale oficjalnie pauzuje z powodu kontuzji pleców.

Nie wystąpią: Nathaniel Clyne (kontuzja)
Niepewni występu:

Fakty meczowe

Bezpośrednie starcia

• Sobotnie starcie będzie już 170. ligowym pojedynkiem pomiędzy obiema drużynami – Manchester United wygrał 67 z nich, Liverpool 55.
• Cztery ostatnie mecze pomiędzy obiema drużynami zakończyły się remisami.
• Mecze Man Utd z Liverpoolem nie należą do najspokojniejszych. We wszystkich meczach pomiędzy tymi zespołami oglądaliśmy aż 16 czerwonych kartek. Więcej, bo 21, sędziowie pokazali w derbowej rywalizacji „The Reds” z Evertonem.

Manchester United

• W tym sezonie tylko raz przegrał na własnym stadionie, odnosząc przy tym 18 zwycięstw i notując 2 remisy. Jedyną porażkę kibice na Old Trafford oglądali w starciu z Manchesterem City.
• „Czerwone Diabły” po 29 meczach obecnego sezonu są w lepszej sytuacji w tabeli niż rok temu, gdy mieli na koncie o 8 punktów mniej.
• José Mourinho wygrał tylko jeden mecz z Jürgenem Kloppem. Obaj mierzyli się 8 razy: 4 razy padł remis, a 3 mecze zakończyły się zwycięstwem drużyny prowadzonej przez Niemca.
• Romelu Lukaku ma na koncie 99 bramek w Premier League. Jeśli jutro uda mu się pokonać bramkarza Liverpoolu, będzie piątym najmłodszym zawodnikiem, który złamał barierę 100 goli w lidze angielskiej i drugim, który jubileuszowe trafienie zdobył w starciu z „The Reds”.
• Belg strzelił też 4 gole w ostatnich czterech meczach na Old Trafford.

Liverpool

• LFC jest obecnie w najlepszej formie spośród wszystkich zespołów w Premier League – w 10 ostatnich kolejkach zgromadził 25 punktów.
• W ostatnich 20 meczach „The Reds” przegrali zaledwie  raz (15 zwycięstw, 4 remisy)
• W ligowych meczach wyjazdowych Liverpool strzelił 34 gole, co jest najlepszym wynikiem w pięciu najsilniejszych ligach w Europie. Tyle samo bramek zdobył Olympique Lyon.
• Liverpool wygrał ostatnie 3 mecze ligowe, strzelając przy tym 10 goli i nie tracąc żadnej.
• Mohamed Salah zdobył bramkę w każdym z ostatnich 5 spotkań w Premier League.
• Podobną serią może pochwalić się również Sadio Mané, który do siatki rywali trafiał w 4 poprzednich meczach, ale nie ligowych, tylko we wszystkich rozrywkach.
• Jordan Henderson w sobotnim starciu może stać się 14. graczem, któremu udało się rozegrać 200 występów w Premier League.

Najskuteczniejsi

Manchester United

• Bramki: Romelu Lukaku (14), Anthony Martial (9), Jesse Lingard (8), Marcus Rashford (4)
• Asysty: Paul Pogba (9), Romelu Lukaku (6), Anthony Martial, Marcus Rashford (po 5), Jesse Lingard, Juan Mata (po 4)

Liverpool

• Bramki: Mohamed Salah (24), Roberto Firmino (13), Sadio Mané (8), Alex Oxlade-Chamberlain, Emre Can (po 3)
• Asysty: Mohamed Salah (8), Roberto Firmino (7), Alex Oxlade-Chamberlain, Sadio Mané (po 5), Emre Can (4)

Przewidywany skład:

https://i.imgur.com/5FxBnIF.png

Mecz: Manchester United – Liverpool
Rozgrywki: Premier League, 30. kolejka
Data: 10 marca (sobota), godz. 13:30
Miejsce: Old Trafford, Manchester
Sędzia: Craig Pawson
Transmisja: CANAL+ Sport 2

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze