Mourinho: wracamy do pracy, nie ma czasu na smutek

Karol Ożóg
Zmień rozmiar tekstu:

W piątkowe popołudnie Jose Mourinho wziął udział w konferencji prasowej poprzedzającej pucharowe starcie z Brighton. 

– Witam wszystkich, jestem z Wami i żyję. Wracamy do pracy, bo nie ma czasu na smutki. Cieszy mnie, że moi zawodnicy myślą tak samo i również wracają do ciężkiej pracy – tymi słowami Portugalczyk rozpoczął piątkową konferencję, na której dziennikarze poruszyli temat ostatniego meczu, a także tego najbliższego z Brighton.

Nastroje po porażce

Oczywiście czuję się już lepiej. Jestem zadowolony z tego, co zobaczyłem w oczach swoich piłkarzy po tamtym meczu, cieszę się, że byli smutni i sfrustrowani. To dobry znak. Cieszę się, że zareagowaliśmy w dokładnie ten sam sposób i cieszę się, że piłkarze szybko wrócili do porządku dziennego, bo nie mamy czasu na to, by być smutni. Nie wiem, czy to odpowiednie słowo, ale nie stać nas na żałobę. Cieszę się więc, że piłkarze wrócili do pracy tak jak wróciłem do niej ja.

Reakcja na niepowodzenie

Trenowaliśmy bardzo dobrze, zresztą jak zawsze. Nie potrzebujemy żadnej reakcji w postaci większego zaangażowania, czy lepszego treningu. Profesjonalizm, organizacja i optymizm pozostają na takim samym poziomie, czyli tym najwyższym. To się nigdy nie zmieniło, odkąd tu pracuję.

Znaczenie sobotniego meczu z Brighton

Dla nas każdy mecz jest ważny. Nie byłem obiektywny, kiedy mówiłem, że to starcie z Sevillą jest ważniejsze od tego z Liverpoolem. Myślę, że wielu kibiców „Czerwonych Diabłów” nie zamieniłoby zwycięstwa z „The Reds” na pokonanie Sevilli. Dla mnie każdy mecz jest i ważny, i dziwny.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze