Carrick: dłuższe wyjazdy z reprezentacją powodowały u mnie depresję

Marcin Waleszczyk
Zmień rozmiar tekstu:

Michael Carrick przyznał, że w pewnym momencie swojej piłkarskiej kariery poprosił, by nie brano go pod uwagę do gry w reprezentacji Anglii.

Mający 36 lat pomocnik rozegrał 34 spotkania w barwach narodowych, a ostatni jego występ dla „Synów Albionu” miał miejsce w listopadzie 2015 roku. Carrick przyznał, że doświadczenie nabyte podczas mistrzostw świata w RPA w 2010 roku spowodowały u niego same negatywne odczucia, zahaczające o depresję.

– Byłem w składzie już przez dłuższy czas, ale będąc szczerym muszę przyznać, że wyjazdy z reprezentacją Anglii sprawiały mi ogromną trudność – mówił pomocnik Man Utd. – Nie miałem problemu z wyjazdem na presezon z United na niemal trzy tygodnie i powrót do kraju, ale tego typu wyjazdy z reprezentacją były dla mnie w pewnym sensie depresyjne.

– To powodowało, że czułem się bardzo źle i doszedłem do momentu po mundialu w RPA, że nie mogę tego więcej robić. Ludzie wielokrotnie powtarzali, że powinienem wziąć się w garść i być wdzięcznym za możliwość reprezentowania swojego kraju. Rozumiem w jakiej uprzywilejowanej sytuacji się znajdowałem, ale po prostu nie potrafiłem sobie z tym poradzić.

– Myślę, że byłem bardzo bliski…. tak, złapania depresji. Z tego powodu przekazałem FA (Angielska Federacja), by przestano mnie brać pod uwagę na kolejne mecze kadry narodowej – mówił Carrick.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze