ManUtd.pl ocenia: kolejna porażka z drużyną z dołu tabeli

Mateusz Pawlak
Zmień rozmiar tekstu:

Jose Mourinho dokonał kilku zmian względem ostatnich meczów oraz nie miał do dyspozycji Romelu Lukaku, co odbiło się na grze jego podopiecznych. „Diabły” wyglądają jakby brakowało im motywacji do gry ze słabszymi rywalami. Porażka z Brighton 0:1 to kolejna wpadka po WBA, Newcastle czy Huddersfield. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami piłkarzy Manchesteru United, których dokonał jeden z redaktorów ManUtd.pl.

David de Gea – chyba jedyny na boisku, do którego nie można mieć pretensji. Popisał się bardzo dobrą interwencją przy strzale Murraya. Przy straconym golu nie miał nic do powiedzenia, bo nie może być w dwóch miejscach jednocześnie, aby robić robotę za Darmiana. Ocena: 7

Matteo Darmian – Włoch tylko potwierdza, że najlepszym wyjściem dla klubu będzie sprzedaż. Nie potrafi nawet zgasić piłki, tylko przy każdej okazji bez sensu ją podnosi do góry. Przy straconej bramce dreptał sobie jak panna na wybiegu, zamiast dobiec do Izquierdo. Zamiast tego, Włoch sobie poczekał aż ten sam do niego z piłka dobiegnie, okiwa go i dośrodkuje, aby padła zwycięska bramka. Dobrze, że Mourinho widział jego grę z bliska i postanowił go zmienić. Ocena: 3

Chris Smalling – trzy przecięcia piłki i wiele wyprowadzeń do przodu. W drugiej połowie schował Murraya do kieszeni, więc ten już nie był zagrożeniem dla bramki Davida. Kolejny solidny występ Anglika. Ocena: 6

Marcos Rojo – zaczął ambitnie, chcąc dużo być przy piłce, wyprowadzać ją do przodu, podłączać się wysoko z lewej strony do ofensywy. Wybijał dużo piłek, odcinając od podań ofensywę Brighton, jednak z czasem obniżał loty. Szkoda, że nie zdążył z interwencją przy wybiciu po strzale Pascala Großa. Ocena: 5,5

Ashley Young – wyglądał dzisiaj, jakby sam siebie szukał na boisku i nie mógł się odnaleźć. Bał się wejść w drybling, nie wykonał żadnego dośrodkowania, będąc tym samym zupełnie niewidocznym w ofensywie. Zawodnicy Brighton, a szczególnie Knockaert, często robili co chcieli po stronie Younga. Słaby występ. Ocena: 4,5

Nemanja Matić – dostosował się do tempa kolegów z drużyny. Skoro wszyscy grają powoli, to solidarnie robił to samo. Plus jest taki, że zaliczył trzy podania otwierające drogę do bramki, ale nie zostały wykorzystane. Widział co się dzieje na boisku, ale nie był  w stanie tego zmienić. Ocena: 5,5

Marouane Fellaini – uważnie się mu przyglądałem i naliczyłem mu prawie 30 minut gry (bez przerwy) bez ani jednego podania do przodu. Dostawał piłkę, to obracał się do swojej bramki i ją oddawał. I tak w kółko, non stop. Aż po prawie pół godzinie gry, podał łaskawie do bocznej linii boiska, gdzie Darmian był ustawiony wyżej od niego, zaliczając podanie nie do tyłu, i nie do boku. Przepraszam, ale to jest Manchester United. Jak ktoś chce kopać w stronę własnej bramki, to mongolska okręgówka czeka. I temu zawodnikowi chce się zaoferować podwyżkę? Za to, że czasem wejdzie na boisko, stoi jak kołek i czeka aż piłka spadnie mu na głowę? Ocena: 2

Paul Pogba – można powiedzieć, że chciał grać, ale kompletnie mu nie wychodziło. Mnóstwo podań w nogi rywala, często głupie straty po wdawaniu się w bezsensowne dryblingi, licząc na to, że sędzia odgwizda faul. Plus za strzały na bramkę, bo to właśnie on przełamał niemoc ofensywy i oddał pierwszy strzał na bramkę gospodarzy. Łącznie wykonał 5 strzałów, ale żaden nie znalazł drogi do siatki. Ocena: 6

Juan Mata – opanowanie piłki piękne, ale nie potrafił z nią dziś zrobić coś, co by mogło być zagrożeniem dla Brighton. Często wracał się do defensywy, aby naprawiać nieporadność Darmiana. Szkoda, że nie trafił z rzutu wolnego, który sam wywalczył. Ocena: 5,5

Anthony Martial – gdy wchodzi z ławki, to chce wykonać tysiąc dryblingów i przebiec z piłką sto kilometrów. Gdy gra od początku, to kibice pytają się między sobą – nasz lewy skrzydłowy to w ogóle jest na boisku? I tak od początku sezonu. Wchodzi z ławki, to strzela i asystuje. Wychodzi w podstawie, to jest cieniem samego siebie. Na plus można odnotować jedno ładne uderzenie, które niewiele minęło spojenie słupka z poprzeczką. Ocena: 5

Marcus Rashford – to co zrobił w 26. minucie, w zasadzie przechodzi ludzkie pojęcie. Po bardzo ładnym odbiorze piłki w polu karnym przeciwnika, nie podał do Martiala będącego na czystej pozycji. Mogło być 1:0, zaś Marcus kompletnie zawalił. Później wyróżnił się tylko jednym uderzeniem sprzed pola karnego. Ocena: 5

Rezerwowi:

Jesse Lingard (za Marouane Fellainiego w 68. minucie) – wprowadził ożywienie do gry, jednak nie jakość. Co z tego, że gra stała się szybsza, skoro powolny chaos zamienił się w szybki chaos? Nie umiał wnieść jakości, której było trzeba. Ocena: 5

Luke Shaw (za Matteo Darmiana w 68. minucie) – szkoda Anglika, że gra tak mało choć potencjał ma dużo wyższy niż Włoch. Pokazał to chociażby tym, że po wejściu na lewą flankę, ożywił całą lewą stronę i przeniósł grę do przodu. Być może gdyby grał dłużej, to ataki wyglądałyby zupełnie inaczej. Ocena: 6

Scott McTominay (za Marcosa Rojo w 76. minucie) – zmiana, która miała na celu zapanować nad środkiem pola i przenieść rozgrywanie bliżej bramki gospodarzy. Scott jednak w chaotycznej grze był często pomijany długimi wykopami i nie miał dużego wkładu w grę. Wykonał tylko 5 podań (wszystkie celne). Ocena: 5

Trener Jose Mourinho – można powiedzieć, że zmienił skład, ale tak naprawdę tylko namieszał. Powinien twardo ustalić zawodników, na których może się opierać, a reszty się pozbyć. Wypunktuję:

– Mourinho oddaje swoją statuetkę na gali wręczenia nagród dla Scotta, aby go uhonorować za jego zasługi i jakość piłkarską. Następnie w podstawie wystawia drewnianego Fellainiego, który co mecz pokazuje, że jedyna umiejętność to wejście na ostatnie 15 minut, stanie w polu karnym i liczenie, że któraś piłka spadnie mu na głowę. Nie oszukujmy się, tak Belg strzela bramki. Jego wkład w grę na innych płaszczyznach jest mizerny. Zamiast więc dać grać młodemu i utalentowanemu zawodnikowi, to wystawia drewno.

– Darmian gra, Shaw ławka. Zawodnik wypalony i udowadniający w każdym meczu, że się nie nadaje do gry w tym klubie, wychodzi na boisko, po to aby zawodnik perspektywiczny i udowadniający swoją jakość na boisku, siedział na ławce. Logika…

– Lukaku. Słowo klucz. Zawodnik sezonu. Nawet jak nie strzela, to po dzisiejszym meczu widać, jak wiele daje całej drużynie, jak dużo miejsca mają do gry inni, właśnie dzięki niemu. Mourinho nie potrafi sobie poradzić i grać bez niego.

– brak koncentracji i motywacji do gry ze słabszymi drużynami. Gdyby policzyć punkty za Brighton, Newcastle, WBA i Huddersfield, to walka o mistrzostwo byłaby realna. Jednak Jose nie potrafi zmotywować piłkarzy, aby dawali z siebie wszystko w każdym meczu. Gra świetnie przeciwko dobrym zespołom i słabo, przeciwko słabym.

Można było sobie zapewnić wicemistrzostwo, ale po co? Lepiej grać Fellainim, czyli mieć dziurę w środku pola wielkości Wielkiego Kanionu i bezużytecznego Darmiana. Niech Brighton wjeżdża sobie aż pod samo pole karne. Zapraszamy. Ocena: 4

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze