Pogba odpowiada na krytykę

Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

W wywiadzie dla portalu „Bleacher Report” Paul Pogba odniósł się do krytyki, która w ostatnich miesiącach była kierowana w jego stronę.

Francuz odpowiedział m.in. na słowa legendy „Czerwonych Diabłów”, Gary’ego Neville’a, który niedawno przyznał, że jest zawiedziony jego postawą na boisku twierdząc, że wynika to z faktu, że bardziej skupia się na sprawach niezwiązanych z rozgrywaniem spotkań, jak np. wymyślanie efektownych fryzur.

– Tak naprawdę nie słucham tej krytyki. Piłka nożna nie polega na skupianiu się na wyglądzie danego piłkarza. Chodzi w niej o sprawy, który dzieją się na boisku. Oczywiście szanuję opinię innych. Jeśli Gary Neville nie lubi moich fryzur, to nie musi na nie patrzeć. To tyle – mówił Francuz.

– I to też nie jest tak, że poświęcam więcej czasu na zrobienie sobie jednej fryzury niż na sprawy boiskowe. Poza tym dziesięć kolejnych strzyżeń nie sprawi, że zacznę grać lepiej czy gorzej. Ludzie oceniają mnie w większości przez pryzmat spraw pozaboiskowych, które przecież nie mają nic wspólnego z piłką nożną – dodał.

Pogba odniósł się także do swojej relacji z menedżerem „Czerwonych Diabłów”, Jose Mourinho, która według mediów i obiegowej opinii ludzi wynikającej z zewnętrznej obserwacji, uważana jest za nie najlepszą.

– Ludzie nie znajdują się w drużynie i widzą to, co widzą. Widzą nas jak rozmawiamy podczas meczu i od razu myślą, że między nami jest jakiś problem. Jeżeli jednak ludzie myślą, że tak jest, to co to znaczy? Być może to, że chcieliby, abym grał – mówił 25-letni reprezentant Francji.

– Mourinho wygrywał z różnymi drużynami, zdobył naprawdę wiele trofeów. Nie da się temu zaprzeczyć. To jego praca. To czyni go właśnie wielkim menedżerem.

– To jednak piłkarze wychodzą na boisko. Trener mówi ci coś, a potem ty robisz coś całkiem innego, ponieważ to ty przebywasz na boisku. Potem to do ciebie trafia. Ty jesteś tym, który tak naprawdę ma ostatnie słowo.

Pogba przyznał także, że gdyby na co dzień występował np. MLS, a nie w Europie, to byłby poddawany zdecydowanie mniejszej presji, a ludzie nie analizowaliby tak skrupulatnie jego gry, a także pozaboiskowych wyczynów.

– W Ameryce ludzie mają większą wolność, kiedy uprawiają sport. Nie chodzi tam o wygląd, o sprawy pozasportowe, ale o to co sportowcy faktycznie robią. W Ameryce taki człowiek jest wolny. Może nosić to, co chce i ludzie nie oceniają go z tego powodu. To mi się w nich naprawdę podoba. Uprawiając sport mają tam zdecydowanie więcej wolności.

Pogba powszechnie postrzegany jest także jako człowiek, który lubi prowadzić wystawne życie. Jednak sam Francuz zaprzecza temu i stwierdza, że mimo wysokich zarobków, cały czas z rozsądkiem wydaje pieniądze.

– Próbuję sobie przypomnieć jakąś sytuację, gdzie mówię do siebie „daj spokój, stać cię na to”. Niemniej przed każdym dużym zakupem zawsze sprawdzam swój stan konta. Nie chce skończyć bez pieniędzy. Próbuję też robić odpowiednie rzeczy. Pomagam biednym, a także swojej rodzinie. To jest to, czego Bóg chce ode mnie. To co sprawie, że czuję się szczęśliwy – mówił dalej Pogba.

– Wszyscy jesteśmy braćmi przed obliczem Boga. Kiedy jesteś religijny, to tak to właśnie wygląda. Na koniec i tak wszyscy umrzemy. Skończymy pod ziemią. W grobie. Nie liczyć się będzie to czy jesteś czarny, biały, żółty, biedny czy bogaty. Wszystkich czeka ten sam koniec.

– Kiedy dorastasz w Europie i wybierzesz się któregoś razu do Afryki, uświadamiasz sobie, jakie masz szczęście. Dobrze jest wiedzieć, jak w życiu wyglądają pewne sprawy – dodał.

Francuz w udzielonym wywiadzie wrócił także do momentu, w którym dołączył do Manchesteru United po raz pierwszy, jeszcze jako nastoletni chłopiec.

– Miałem może 14-15 lat. Byłem taki szczęśliwy, że będę mógł grać dla Manchesteru United. Nie mogłem się doczekać rozpoczęcia treningów z tą drużyną. Po prostu zobaczenia tej wielkiej piłki. Byłem z siebie taki dumny. Moja rodzina była ze mnie dumna. To sprawiło, że chciałem osiągnąć jeszcze więcej.

Obecnie Pogba przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Francji, z którą przygotowuje się do nadchodzącego wielkimi krokami mundialu w Rosji. Na początek tego turnieju „Trójkolorowi” w fazie grupowej zmierzą się kolejno z Australią, Peru oraz Danią.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze