Rojo: poszedłem do Mourinho porozmawiać o przyszłości

Mateusz Pawlak
Zmień rozmiar tekstu:

Marcos Rojo w jednej z ostatnich wypowiedzi dla argentyńskich mediów wyjawił, że pod koniec sezonu poszedł do Jose Mourinho, aby porozmawiać z nim o swojej przyszłości w klubie.

Marcos Rojo ma za sobą niezbyt udany sezon. Na początku zeszłorocznej kampanii opuścił 11 spotkań z powodu kontuzji kolana, a gdy był gotowy do gry, nie wywalczył sobie miejsca w podstawowym składzie Manchesteru United. Argentyńczyk w zeszłym sezonie rozegrał zaledwie 12 meczów, spędzając na boisku 910 minut. Dla kontrastu, w sezonie 2016/17 wystąpił w aż 41 meczach.

Nic więc dziwnego, że Rojo poczuł zaniepokojenie odnośnie swojej sytuacji w klubie. Tym bardziej, że Jose Mourinho nie potrafił ustabilizować środka obrony, a pomimo tego rzadko desygnował Argentyńczyka do gry. Marcos przed końcem sezonu postanowił porozmawiać o swojej pozycji i przyszłości ze swoim menedżerem.

– Nie mogę za nic obwiniać trenera – powiedział 28-latek. – Pod koniec sezonu, z niepokojem udałem się do niego, aby porozmawiać o sobie i mojej pozycji w klubie. Chciałem go zapytać co się stało, że przestałem grać. Odpowiedział mi, że wtedy w klubie było kilka sytuacji podobnych do mojej, a on będzie stawiał na tego, kto będzie najlepszy.

Niektórzy doszukują się braku gry Rojo w przyjściu do klubu Alexisa Sancheza. Nie od dziś wiadomo, że obaj panowie za sobą lekko mówiąc, nie przepadają. Marcos Rojo ujawnił również, że po przyjściu Chilijczyka, Jose Mourinho przyszedł do niego i powiedział, żeby nie zrobił mu krzywdy. Jak wiadomo, Alexis jest jednym z ulubieńców Portugalczyka.

– Gdy do klubu przybył Alexis Sanchez – powiedział Marcos – trener podszedł do mnie i powiedział mi, żebym go tylko nie połamał.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze