Lukaku: trudne dzieciństwo pchnęło mnie do gry w piłkę

Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Niedawno Romelu Lukaku w swoim artykule dla „The Players’ Tribune” zwierzył się z trudnego dzieciństwa i wszelkich przeciwności, jakie musiał pokonać w drodze do zostania profesjonalnym piłkarzem reprezentującym dziś Belgię oraz Manchester United. Jak sam uważa inni zawodnicy powinni iść jego przykładem i także opowiadać o trudach z przeszłości, dając tym samym przykład najmłodszym, że zawsze jest jakiś sposób na znalezienie wyjścia z trudnej sytuacji.

– Tak naprawdę na końcu tego wszystkiego chodzi o inspirowanie innych. Chcę być inspiracją dla młodego pokolenia. W całej Europie jest wiele dzieciaków z afrykańskimi korzeniami, których rodzice przenieśli się na ten kontynent w poszukiwaniu lepszych warunków życia, ale pomimo tego dorastali w trudnych okolicznościach, przez co robili, co tylko mogli, aby pomóc swoim rodzicom – mówił Lukaku.

– Mówię wiec w imieniu tych dzieciaków, a także innych ludzi żyjących na całym świecie, żeby spojrzeli na mnie i dowiedzieli się w jaki sposób stałem się człowiekiem, którym obecnie jestem.

– Opowiedzenie mojej historii było czymś, czego do tej pory nie robiłem. Ludzie nie znają szczegółów na temat tego, w jaki sposób się wychowywałem. Z początku trudno było mi o tym mówić, ale teraz już ludzie to o mnie wiedzą. Od samego początku byłem przyparty do muru. Było tak odkąd sięgam pamięcią z najmłodszych lat.

– Zacząłem więc grać w piłkę nożną, bo miałem zadanie do wykonania. Złożyłem obietnicę. Jednak kocham tę grę. Kiedy twoja pasja staje się twoją pracą, dzięki której możesz być pewny, że twojej rodzinie niczego nie brakuje, to jest to najlepsza rzecz na świecie.

– Uważam, że piłkarze powinni opowiadać ludziom o tym, w jaki sposób dorastali. Zwłaszcza jeżeli ludzie widzą w nas przykłady do naśladowania. Jasne, czasami popełniamy błędy. Na świecie jest jednak wielu ludzi, którzy wychowali się w znacznie trudniejszych warunkach niż my. Chcę powiedzieć, że zawsze jest jakiś sposób, aby z tego wyjść.

– Moją drogą była piłka nożna, która pomogła mojej rodzinie prowadzić życie, jakie obecnie prowadzimy. Jeżeli chodzi o mnie, po prostu nie chcę, żeby moje dzieci dorastały w takich samych warunkach, jak mi przyszło to robić. Wciąż wiele rzeczy tkwi w mojej głowie. Nie chcę żeby ani one, ani też dzieci moich braci, musiały przez to przechodzić. Dlatego też gram w piłkę – dodał 25-latek.

Lukaku ma na koncie 4 bramki w rozegranych meczach podczas trwających obecnie Mistrzostw Świata w Rosji i pod tym względem ustępuje jedynie kapitanowi reprezentacji Anglii, Harry’emu Kane’owi, który pięciokrotnie znalazł drogę do bramki przeciwników.

Napastnik Manchesteru United już w poniedziałkowy wieczór będzie mógł poprawić ten dorobek, kiedy to wraz z kolegami z kadry zmierzy się z Japonią w 1/8 finału turnieju rozgrywanego u naszych wschodnich sąsiadów. Jednak jak przyznaje najlepszy strzelec w historii reprezentacji Belgii, indywidualne wyróżnienia nie są dla niego najważniejsze.

– Nie chodzi mi o wyścig po „Złotego Buta”. Nie jestem tutaj po to, aby mówić o indywidualnościach. Chcę mówić o mojej drużynie. Mamy tu misję do wykonania. Wiemy, co musimy zrobić. Mamy zadanie do wykonania jako drużyna i to jest najważniejsza rzecz. Chcę po prostu pomóc swojej drużynie i poprawiać swoją grę mecz po meczu – dodał.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze