Mourinho chwali swoich zawodników po meczu z Realem Madryt

manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Jose Mourinho wypowiedział się do mediów po zwycięstwie 2:1 Manchesteru United z Realem Madryt w meczu kończącym przedsezonowe tournee „Czerwonych Diabłów” po USA. Portugalczyk chwalił swoich piłkarzy, a także mówił m.in. o przyczynach braku większej liczby powołań dla zawodników kadry U-23, o planowanym szybszym powrocie z wakacji niektórych zawodników klubu z Old Trafford, a także o znaczeniu drużyny „Królewskich” bez Cristiano Ronaldo.

Na wstępie o wsparciu dla ofiar tegorocznej strzelaniny w Miami

– Nasze myśli jako klubu, a także jako grupy ludzi, wędrują dziś w kierunku ofiar tegorocznej strzelaniny [chodzi o tragedię, jaka miała miejsce w lutym br., gdzie podczas strzelaniny w Marjory Stoneman Douglas High School w Miami były uczeń tej szkoły zastrzelił 17 osób – przyp. red.].

O występie i przyczynie braku powołań na tournee większej liczby zawodników z kadry U-23

– W odniesieniu do meczu, osiągnięty rezultat nie miał większego znaczenia. Moi profesjonalni piłkarze spisywali się niesamowicie przez cały okres przedsezonowych przygotowań, ponieważ wiedzieli, że będziemy grali przeciwko dobrym drużynom. Mamy w kadrze zaledwie kilku piłkarzy pierwszego składu, a oprócz tego wielu dzieciaków. Mamy tutaj naprawdę młodych zawodników, ponieważ drużyna tych starszych, czyli kadra United do lat 23, spadła z ligi do drugiej dywizji, więc jakość prezentowa przez jej zawodników nie jest wystarczająca. Woleliśmy więc zabrać ze sobą dzieciaków. Dziś na boisku przebywało kilku 16-latków [uściślając, w drużynie Manchesteru United żaden, jedynie James Garner pojawił się w końcówce spotkania, ale Anglik w marcu skończył 17 lat – przyp. red.].

– Niczego jednak nowego nie wyniosłem z tego meczu pod kątem taktycznym. Od dawna wiem już czego mogę się spodziewać po Herrerze, Matcie czy Sanchezie. Wiem też, że przebywające z nami dzieciaki są naprawdę młode i potrzebują czasu, aby dorosnąć. Wiem również, że moi piłkarze dali z siebie wszystko. Mogliśmy to dostrzec zwłaszcza w ostatnich 15 minutach, kiedy Real Madryt wprowadził na boisko Kroosa, Asensio i Isco. Nasi chłopcy próbowali wszystkiego i dali z siebie wszystko. Wiedzieli, że musimy spróbować walczyć o jak najlepszy rezultat. Jednak pod kątem taktycznym ten mecz niczego mi nie dostarczył. Po prostu próbowałem z piłkarzy, których posiadam, ułożyć możliwie najlepszą drużynę, która zagrałaby przeciwko Realowi.

– Moi zawodnicy włożyli więc niesamowity wysiłek w to spotkanie, ale jeszcze więcej wysiłku czeka nas w ciągu najbliższych dni, podczas których udamy się do Monachium, a następnie zagramy swój pierwszy mecz w Premier League przeciwko Leicester City. U większości zawodników widać jednak fantastycznego ducha drużyny. Powtarzam – u większości zawodników. Rozpoczniemy Premier League ze wszystkim, co na tę chwilę mamy.

O grze trzema zawodnikami w środku defensywy

– Mieliśmy do dyspozycji tylko jednego podstawowego środkowego obrońcę, Erica Bailly’ego. W związku z tym zdecydowałem się zagrać trzema defensorami w środku pola, ponieważ trójka jest w stanie łatwiej się nawzajem asekurować. Tim Fosu-Mensah jest nominalnie prawym obrońcą, zaś Scott McTominay to środkowy pomocnik. Próbowaliśmy jednak tak ułożyć trójkę z tyłu, aby sprawić, żeby wszyscy poczuli się nieco bardziej komfortowo. Nie pracowałem jednak w ten sposób nad przygotowaniami drużyny na przyszłość czy też na występy w Premier League. Chciałem po prostu osiągnąć możliwie jak najlepszy rezultat. Przeciwko Milanowi udało nam się zremisować. Przeciwko Realowi Madryt udało nam się wygrać. Z kolei przeciwko Liverpoolowi nasza drużyna była już w tarapatach, a sędzia tego spotkania pochodził z ligi bejsbolu, co utrudniło nam sprawy. Przez cały czas tego tournee staraliśmy się przetrwać i osiągać możliwie jak najlepsze rezultaty.

O rezerwowym składzie Realu Madryt

– Myślę, że to nie był Real Madryt, w takim samym znaczeniu jak nie był to Manchester United. Real Madryt zmaga się teraz z tym samym, co my – jest złożony z piłkarzy z różnych grup wiekowych. Niektórzy ich zawodnicy występują na co dzień w pierwszej drużynie, inni przebywali ostatnio na wypożyczeniach, jeszcze kolejni zostali powołani z Castilli czy też Realu Madryt C. Oczywiście wszyscy oni są dobrymi zawodnikami, ale to nie jest prawdziwe oblicze Realu Madryt, więc ten wynik nic dla nich nie znaczy. Mają teraz więcej czasu na przygotowanie się do startu sezonu, ponieważ w La Liga lepiej rozumieją potrzeby piłkarzy niż w Premier League, przez co rozgrywki te rozpoczynają się nieco później. To pozwoli ich trenerom, klubom oraz piłkarzom na lepsze przygotowanie się do sezonu niż ma to miejsce w naszym przypadku.

O odejściu Cristiano Ronaldo i nowym menedżerze Realu Madryt

– Wszyscy wiedzą co prezentuje sobą Cristiano Ronaldo, ale wiemy też czym jest Real Madryt. Oczywiście zawsze drużynie będzie brakować takiego piłkarza, jakim jest Cristiano, ale osobiście wierzę, że Real Madryt jest większy niż jakikolwiek zawodnik i sobie z tym poradzi. Życzę Julenowi Lopeteguiemu [nowy szkoleniowiec „Królewskich” – przyp. red.] wszystkiego najlepszego. Znam go od 21-22 lat. To dobry facet i dobry trener.

O profesjonalizmie poszczególnych piłkarzy

– Zawodnicy tacy, jak Herrera, Bailly, Darmian czy Mata spisywali się fenomenalnie przez cały okres przygotowawczy, grając przy tym niemal w każdej minucie naszych sparingów. Dzisiejszy mecz, niezależnie od tego czy skończyłby się naszym zwycięstwem 2:1, czy też remisem 2:2 bądź porażką 1:2, nie zmieniłby w tej kwestii niczego. Znam swoich piłkarzy i wiem, że mogę na nich liczyć. Wiem, że ci zawodnicy, to wspaniali profesjonaliści i wiem, że zawsze dadzą z siebie wszystko dla tego klubu. Wiem, że nie byłoby niczym miłym przyjechać na mecz przeciwko Realowi Madryt i przegrać go w stosunku 1:5 czy też 1:6. Moi piłkarze spisywali się znakomicie i wie to także Karen Shotbolt [pracownica Manchesteru United odpowiedzialna za kontakty z mediami – przyp. red.], ponieważ byli fenomenalni także poza boiskiem, a więc w kwestiach związanych z naszymi zobowiązaniami reklamowymi, wieloma spotkaniami, współpracą z rożnymi fundacjami. Moi piłkarze byli absolutnie fenomenalni.

O szybszym powrocie z wakacji niektórych z piłkarzy

– Mamy już do dyspozycji Victora Lindelofa, który rozpoczął treningi dwa dni temu [Szwed na razie trenuje indywidualnie w Carrington – przyp. red.]. Do tego niebawem będziemy mogli skorzystać także z usług Marcusa Rashforda, Phila Jonesa i Romelu Lukaku, którzy poświęcili na rzecz pozostałych piłkarzy z drużyny trzy dni swojego urlopu. Także będziemy mieli ich do dyspozycji trzy dni szybciej. Będą starać się być gotowi do gry.

O przygotowaniu kondycyjnym zawodników do nowego sezonu

– Mówiłem to już moim zawodnikom, że niektórzy z nich będą w fantastycznej kondycji po tym okresie przygotowawczym. Wyobraźcie sobie Alexisa Sancheza ze świeżą energią, biegającego tak jak dzisiaj, ale po rozegraniu pełnych czterech spotkań. Uważam, że znajduje się w świetnej kondycji, więc należy to odebrać jako pozytyw naszych przygotowań. Czekamy teraz na Lindelofa, Lukaku, Rashforda i Jonesa, którzy będą dla nas ważnymi piłkarzami. Co prawda nie są jeszcze przygotowani do sezonu, ale wracają do nas i pomogą nam w przypadku, gdy znajdziemy się w tarapatach. Właśnie takiego ducha drużyny potrzebujemy, ponieważ uważam, że pierwsze nasze trzy tygodnie w Premier League – z meczami z Leicester, Brighton i Tottenhamem – będą dla nas naprawdę trudne, bo się do nich nie przygotowaliśmy. Nic jednak na to nie poradzę.

Czy Anthony Martial wróci do drużyny po jej powrocie do Europy?

– Nie wiem tego.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze