Pogba: gdybym mówił o wszystkim, to zostałbym ukarany grzywną

Daily Mail, The Mirror Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Paul Pogba po meczu z Leicester City nie chciał się w bezpośredni sposób odnosić do medialnych plotek na temat jego rzekomych nie najlepszych relacji z Jose Mourinho i spekulacji o przenosinach do Barcelony. Francuz przyznał, że jakby mówił otwarcie o wszystkim, to zostałby przez klub z Old Trafford ukarany grzywną.

Pogba zapytany o to czy czuje się komfortowo w Manchesterze United i szczęśliwy grając pod wodzą Jose Mourinho, miał zdaniem „Daily Mail” odpowiedzieć:

– Są sprawy, o których mogę mówić, a są też takie, których poruszać nie powinienem, ponieważ w przeciwnym razie zostałbym ukarany grzywną.

25-latek niespełna miesiąc temu zdobył tytuł mistrza świata wraz z kolegami z reprezentacji Francji. Zapytany z kolei o to na czym polegała różnica pomiędzy jego, często krytykowanymi, występami w barwach Manchesteru United na przestrzeni ostatnich 2 lat, a tymi udanymi na mundialu w Rosji, odpowiedział:

– W reprezentacji Francji wszyscy byliśmy jedną grupą, znajdowaliśmy się po tej samej stronie. Menedżer, fizjoterapeuci, nawet facet odpowiedzialny za przygotowywanie naszych strojów meczowych – mówił Pogba.

– Wszyscy przyjechali tam w tym samym celu. Po zwycięstwo. Jeżeli wszyscy obok ciebie wiedzą, że chcą dla ciebie walczyć, to o wiele łatwiej jest wynieść drużynę na wyższy poziom.

– Jestem teraz zwycięzcą Mistrzostw Świata, ale przy tym wciąż jestem tym samym Paulem Pogbą. Oczywiście to inna drużyna [niż reprezentacja Francji], ale wciąż kocham piłkę nożną i daję z siebie wszystko dla tego zespołu.

– Jeżeli w takiej sytuacji piłkarz dodatkowo czuje się komfortowo, jeżeli wszyscy wokół ufają sobie nawzajem, to jest o wiele łatwiej, ponieważ można wszystko ułożyć sobie w głowie w odpowiedni sposób.

– Jeżeli zaś zawodnik nie jest szczęśliwy robiąc to, czym się zajmuje, to raczej nie ma sensu w tym, aby robić to dalej. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie dać z siebie wszystkiego. Jeżeli robisz to tylko dla pieniędzy, to rozumiem, bo też jest w tym jakiś cel, aby robić to dla zarobków, ale jest też cel w tym, aby robić to dlatego, że to kochasz – dodał.

Pogba odniósł się także do otrzymanej w miniony piątek opaski kapitańskiej. Francuz poprowadził swój zespół do zwycięstwa 2:1 nad Leicester City na inaugurację nowego sezonu, strzelając jedną z bramek z rzutu karnego. Jak sam przyznaje uczył się dowodzenia drużyną od poprzednich kapitanów Manchesteru United i Juventusu, z którymi miał okazję grać.

– Michael Carrick i Kieran McKenna podeszli do mnie i mówili mi o Manchesterze United, o młodych piłkarzach z Akademii, którzy mnie podpatrują i o tego typu rzeczach. Oczywiście jeżeli będę w stanie pchnąć kolegów z drużyny do przodu, a oni mi zaufają, to będzie to łatwiejsze – kontynuował Pogba.

– Nie chodzi tutaj jedynie o noszenie opaski kapitańskiej. Wciąż muszę być sobą. Musisz wiedzieć jedną rzecz, a mianowicie, że jeżeli piłkarz, którego wybierasz na kapitana jest szczęśliwy, to zawsze czujesz się bardziej komfortowo niż, gdybyś powierzył tę rolę zawodnikowi, który nie jest zadowolony. To wszystko co mogę powiedzieć.

– Rio Ferdinand był kapitanem United, kiedy przebywałem w tym klubie po raz pierwszy. Patrice Evra tak samo. W Juventusie byli to Giorgio Chiellini, Gianluigi Buffon. Potem przyszedł czas na Michaela Carricka, gdy wróciłem do Manchesteru. Od wszystkich tych zawodników czegoś się nauczyłem.

– Od zawsze kocham ten klub. Przybyłem tutaj do Akademii, dorastałem tutaj, grałem też dla pierwszej drużyny. Dla mnie to było spełnienie marzeń, więc zakładanie teraz kapitańskiej opaski jest dla mnie jeszcze większym zaszczytem z powodu spoglądania na piłkarzy, którzy ją nosili w tym klubie w przeszłości.

– Moi koledzy z drużyny pomogli mi. Sprawili, że chciałem oddać im całą swoją miłość i dobrze zaprezentować się na boisku – dodał

Francuz przyznał także, że z uwagi na brak odpowiedniej liczby treningów przed rozpoczęciem sezonu, mecz z Leicester City nie należał dla niego do najłatwiejszych pod kątem wytrzymałości fizycznej.

– Niektórzy z nas, w tym ja, nie mieliśmy za sobą zbyt wielu treningów, ale zagraliśmy w tym meczu. Po 30 minutach brakowało mi powietrza. Powiedziałem jednemu z członków sztabu szkoleniowego, aby rzucił mi butelkę wody blisko linii bocznej, ale tego nie zrobił, więc nie mogłem tam podejść i się napić. Niemniej w porządku, nic się nie stało – mówił dalej 25-latek.

– Pod kątem wytrzymałości kondycyjnej czułem się w porządku, ale moje nogi traciły moc. Mam nadzieję, że już nie długo powrócę do pełnej kondycji fizycznej. Wiedzieliśmy, że nie będziemy przygotowani na ten mecz na sto procent, ale naszym celem i najważniejszą rzeczą było dobrze rozpocząć rozgrywki Premier League i tak też się stało.

– Zdobyliśmy trzy punkty. Zrobiliśmy to, co sobie założyliśmy, więc jestem bardzo zadowolony. Oczywiście ten występ nie należał do naszych najlepszych, ale lepiej jest rozpocząć tak, jak teraz i zakończyć dobrze sezon, niż rozpocząć rozgrywki w bardzo dobrym stylu, ale zakończyć je źle – dodał.

Zapytany raz jeszcze na koniec o swoje poświęcenie dla drużyny Manchesteru United w odniesieniu do ostatnich spekulacji łączących Francuza z przenosinami do Barcelony, 25-latek odpowiedział:

– Jak już mówiłem. Zawsze daje z siebie wszystko dla fanów, dla kolegów z drużyny i wszystkich ludzi, którzy mi ufają.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze