Gary Neville: defensywa MU jest za słaba, aby ten klub walczył o mistrzostwo

Sky Sports Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Gary Neville oceniając niedzielną porażkę Manchesteru United z Brighton przy wskazywaniu na główną przyczynę takiego obrotu sprawy stawia na niewystarczająco dobrą linię defensywy klubu z Old Trafford, która zdaniem Anglika może kosztować „Czerwone Diabły” kolejny sezon, w którym nie będą się liczyć w walce o tytuł.

Były kapitan Manchesteru United dodaje przy tym, że rozumie dlaczego Jose Mourinho tak bardzo chciał pozyskać latem nowego środkowego obrońcę i jednocześnie nie pojmuje dlaczego władze klubu uniemożliwiły Portugalczykowi zrealizowanie tego celu. 43-latek uważa, że władze klubu z Old Trafford powinny były postarać się latem o pozyskanie Toby’ego Alderweirelda bądź Harry’ego Maguire’a.

– To, co Manchester United musiał uczynić, szczególnie w pierwszych dwóch meczach przeciwko Leicester City i Brighton, to wygrać. Każda porażka przeciwko którejkolwiek z tych dwóch drużyn, zwłaszcza w sposób, w jaki przegrali w niedzielę, tworzyła obraz, o którym mówiłem już przed pierwszym meczem tego sezonu. Nad Old Trafford już wtedy krążyły ciemne chmury, które zamierzały się otworzyć i sprowadzić deszcz – mówił Gary Neville.

– Nie ulegało wątpliwości, że przed pierwszym meczem sezonu Manchester United potrzebował sprowadzić jednego albo dwóch nowych, autorytatywnych środkowych obrońców. Jose Mourinho, według jego własnych słów, przekazał listę z nazwiskami władzom klubu, ale ci zawodnicy nie zostali sprowadzeni. Z jakiegoś powodu do tego nie doszło. Może byli za drodzy, nie pasowali do klubowej filozofii bądź nie byli jednak dostępni na rynku transferowym.

– Dobrze było wiadomo, że jeżeli Manchester United nie pozyska tych zawodników przed startem nowego sezonu, to obecni środkowi obrońcy tej drużyny znajdą się pod bardzo, ale to bardzo dużą presją. Nie ma nic gorszego dla piłkarza przebywającego w szatni od publicznych wypowiedzi przedstawiciela jego klubu na temat zawodników, których mu brakuje i graczy, których zamierza pozyskać na poszczególne pozycje.

– Czy coś takiego pozytywnie może wpływać na zawodników, którzy już przebywają w tym klubie? Nie bardzo. W meczu z Brighton widzieliśmy więc dwóch piłkarzy w osobach Erica Bailly’ego oraz Victora Lindelofa, którym nieco brakowało pewności siebie lub być może nie są wystarczający dobrzy do gry w tym klubie. Być może odpowiedź na to pytanie znajduje się gdzieś pomiędzy tymi dwiema kwestiami.

– Dla mnie ci zawodnicy wyglądają jak środkowi obrońcy, którzy grają w linii defensywnej drugie skrzypce. Gdyby obok siebie mieli w parze dla przykładu Johna Terry’ego, Jaapa Stama, Rio Ferdinanda czy Nemanję Vidicia, to prawdopodobnie prezentowaliby się w porządku.

– Jeżeli spojrzymy na to w tym sposób to nazwałbym także siebie środkowym obrońcą, który odgrywał drugoplanową rolę. Rozegrałem wiele spotkań w barwach Manchesteru United na środku defensywy, ale obok siebie zawsze wtedy potrzebowałem kogoś z odpowiednią posturą i siłą czy też z odpowiednim wzrostem. W przeciwnym razie, z powodu moich braków pod kątem warunków fizycznych, było mi bardzo trudno. W takiej sytuacji można się trochę pogubić, a dwójka środkowych obrońców Manchesteru United, która zagrała z Brighton momentami wyglądała na sparaliżowaną. Wbrew pozorom to zdarza się całkiem często.

– Nie szukam jednak dla nich wymówek. Zainwestowano już 120 mln funtów w stworzenie tej linii defensywnej, która zagrała w tym meczu. Do tego drużyna ma prawdopodobnie najlepszego bramkarza na świecie, więc patrząc na to pod kątem tej piątki zawodników grającej z tyłu, można twierdzić, że już poczyniono poważne inwestycje w odniesieniu do defensywy zespołu.

– Niemniej nie są oni wystarczająco dobrzy. Zarówno jako kolektyw, jak i pod kątem indywidualnym po prostu nie prezentują się odpowiednio dobrze. Znam niektórych z tych chłopaków, ponieważ z nimi pracowałem. Myślę, że są w stanie grać w naprawdę dobrym zestawieniu czterech obrońców, ale potrzebują mieć do tego obok siebie jednego lub dwóch piłkarzy większego kalibru. Jose Mourinho to wiedział.

– Niezależnie od tego czy władze klubu wychodzą z założenia, że nie chcą dalej inwestować w środkowych obrońców, ponieważ mają już pięciu w składzie, to nie ma znaczenia. Na końcu rezultat tego jest wciąż taki sam. Cały czas w końcu będziesz potrzebować nowej czwórki obrońców, w tym nowych środkowych defensorów.

– Nie ma więc znaczenia to, czy uważasz, że klub wydał już za dużo pieniędzy na wzmocnienia w tej formacji, wciąż musisz podjąć decyzję jeżeli taki piłkarz jak Toby Alderweireld czy też Harry Maguire jest dostępny na rynku transferowym. Jeżeli tak się dzieje i jesteś klubem pokroju Manchesteru United, to powinieneś ruszyć po nich i pozyskać ich do drużyny.

– Jeżeli popełniło się błędy w rekrutacji zawodników w poprzednich latach, a niewątpliwie tak się stało w pierwszych trzech czy czterech latach funkcjonowania tego klubu po odejściu sir Aleksa Fergusona, to wówczas trzeba zapłacić za to odpowiednią cenę i upewnić się, że nie popełni się tych błędów ponownie.

– Po tym meczu Manchester United czeka osiem mrocznych dni przed kolejnym pojedynkiem przeciwko Tottenhamowi. Presja będzie tylko narastać, a media będą krążyć wokół tego klubu niczym wysypka. Fani drużyny, którzy udali się na mecz z Brighton również ze sobą dyskutowali po zakończeniu spotkania i jestem pewny, że są absolutnie wściekli z powodu tego, co zobaczyli w wykonaniu swojej drużyny.

– Myślę jednak, że podsumowując ten mecz powinniśmy go ocenić w sposób zrównoważony. To był drugi mecz sezonu i tak naprawdę problem nie leżał w samej defensywie. Uważam, że Manchester United zagrał także słabo w ofensywie. Byli statyczni, słabo rozgrywali piłkę poprzez linię pomocy, a cała ich gra opierała się bardziej na serii pojedynczych podań niż na kombinacyjnych rozwiązaniach. Kiedy próbuje się gonić wynik, to podtrzymywanie ataków na przeciwnika i nakładanie na niego presji jest kluczowe.

– Były takie okresy podczas mojej kariery w Manchesterze United, kiedy mieliśmy czwórkę obrońców, którzy tracili dużo bramek, przez co nie wygraliśmy mistrzostwa przez dwa czy też trzy lata z rzędu. Byłem częścią tego bloku defensywnego i nie był on po prostu wystarczająco dobry. Pomniejszało to zaufanie wszystkich zawodników grających wyżej, ponieważ uważali, że za każdym razem, kiedy rywal będzie atakował, to możemy stracić bramkę.

– Były też takie czasy, gdzie nie wiodło nam się najlepiej w kwestii gonienia wyników, nawet pomimo tego, że wszyscy uważamy, że pod tym względem byliśmy wyśmienici przez większość ery sir Aleksa Fergusona. Były jednak takie momenty, kiedy traciliśmy cierpliwość i doprowadzaliśmy do takich sytuacji bądź graliśmy zbyt kombinacyjnie.

– Tymczasem cierpliwość, opanowanie i pewność siebie w końcowych fazach akcji, kiedy buduje się kolejne ataki, to broń, która sprawia, że nogi obrońców drużyny przeciwnej zaczynają się plątać a oni sami zaczynają myśleć: „Są cierpliwi, wiedzą że zaraz strzelą bramkę”. Manchester United nie pokazał jednak tego w drugiej połowie meczu i to było w tym wszystkim najbardziej rozczarowujące. Podobnie jak gra tej drużyny w obronie w pierwszej odsłonie spotkania.

– Myślę, że to w końcu zmusi Manchester United i Jose Mourinho do gry trójką środkowych obrońców. Sądzę, że ze środkowymi obrońcami, których obecnie posiada w składzie, menedżer ucieknie się właśnie do tego. Gdy spojrzę na partnerujących sobie środkowych obrońców w Chelsea, kiedy Mourinho prowadził ten klub, to miał w nich odpowiednią siłę fizyczną. Tutaj jeszcze tego nie ma.

– Mourinho rozpoczął swój trzeci sezon w klubie i myślę, że jest bardzo rozczarowany faktem, że nie otrzymał wsparcia na rynku transferowym. Nie możesz opuścić domu, który jest już zbudowany w trzech-czwartych. Musisz go dokończyć i sprawić, że budowa będzie kompletna. Dopiero wówczas można myśleć o jego sprzedaży czy też wynajęciu, ponieważ wcześniej nikt nie będzie chciał go w pół zbudowanego.

– Manchester United ma problemy na rynku transferowym odkąd z klubu odszedł sir Alex Ferguson i pojawił się w nim David Moyes, a następnie Louis van Gaal. Można zgodzić się z tym, że 350-400 mln funtów z tych około 700 mln funtów zainwestowanych przez ten czas, nie zostało zmarnowane, ale na pewno nie było to warte swojej ceny.

– Menedżer potrzebuje dokonać kolejnych inwestycji w skład. To oczywiste i klub powinien go w tym wesprzeć, ponieważ nie można się wycofywać w trakcie zachodzącego procesu. Muszą go dokończyć. To sprawi, że wszystko będzie wyglądało lepiej, a Manchester United będzie drużyną lepszą i taką, przeciwko której nie będzie się łatwo grało.

– Uważam, że zakończą ten sezon w TOP4, ale ten cel nigdy nie był punktem odniesienia dla Manchesteru United. Ten klub zawsze oceniało się poprzez zdobywanie tytułów mistrzowskich w Premier League. Jednak w tym momencie w ich przypadku wydaje się to mało prawdopodobne. Oczywiście wciąż mamy dopiero bardzo wczesną fazę sezonu, ale jak tu siedzimy, wygląda to na mało prawdopodobne, ponieważ Manchester United nie jest nawet blisko tego, aby być wystarczająco dobrą drużyną do zdobycia mistrzostwa.

– Zapomnijmy o wszystkim innym. Defensywna czwórka tej drużyny nie jest wystarczająco dobra do tego, aby ten klub mógł wygrać Premier League. Zacznijmy od tego i zakończmy na tym. Bramkarza mają najlepszego na świecie, linia pomocy jest silna z Paulem Pogbą, Nemanją Maticiem i Fredem. W ofensywie są z kolei Romelu Lukaku, Anthony Martial, Alexis Sanchez, Marcus Rashford, Jesse Lingard, Juan Mata, a więc wielu dobrych zawodników.

– Jednak patrząc na to, jak wygląda ich linia defensywy, można założyć, że to zawsze będzie sprawiać im problem i powodować tracenie kolejnych bramek. Brakuje w niej autorytetu i to jest ich główna bolączka. Jose Mourinho wie dużo o drużynach wygrywających tytuły w Premier League, a także o zdobywaniu mistrzostw w innych krajach. Podstawą i fundamentem do tego jest posiadanie dobrej obrony – zakończył.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze