Nemanja Matić w końcówce sobotniego spotkania z Watfordem otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, przez co pomocnika Manchesteru United czeka pauza w kolejnym pojedynku w Premier League przeciwko Wolverhampton. Serb przyznał po meczu, że nie jest pewny czy zasłużył na drugie upomnienie, ale akceptuje decyzję sędziego.
– Uważam, że przy pierwszej żółtej kartce, była to sytuacja na czystą żółtą kartkę. Jednak co do drugiej, nie jestem już taki pewny. Faulowałem, ale nie jestem pewny, czy to był faul na żółtą kartkę. Jednak w porządku. Akceptuję decyzję sędziego i czeka mnie teraz jeden mecz przerwy – mówił Matić.
Mimo otrzymania przez Serba czerwonej kartki, Jose Mourinho wydawał się być zadowolony z jego występu, co sugerowało objęcie Maticia przez Portugalczyka po zakończeniu sobotniego spotkania. 30-latek zażartował jednak, że z taką oceną woli poczekać do poniedziałkowego treningu.
– Zobaczymy, co Mourinho powie na ten temat w poniedziałek – żartował Matić.
Serb zapytany z kolei o to, co Jose Mourinho powiedział swoim zawodnikom w przerwie meczu przy stanie 2:0 dla „Czerwonych Diabłów”, odpowiedział:
– Powiedział, że musimy utrzymać odpowiednią koncentrację i że nie powinniśmy im pozwolić kreować sobie szans na zdobycie bramki, ponieważ jeżeli zdobędą jedną, to będziemy w tarapatach.
– Wiedzieliśmy to, ale Watford posiada odpowiednią jakość i pewność siebie, ponieważ wygrali swoje pierwsze cztery mecze. Strzelili nam bramkę i sprawili, że spotkanie zrobiło się dla nas trudniejsze. Przeprowadziliśmy kilka kontrataków, po których mogliśmy zabić ten mecz, ale nie zdobyliśmy bramki.
Matić pochwalił także swojego kolegę z linii obrony, Chrisa Smallinga, który strzelił drugą bramkę dla „Czerwonych Diabłów” w meczu z Watfordem, zachowując się w polu karnym „Szerszeni” jak rasowy napastnik.
– Chris jest świetny. Jak widzieliście, zawsze jest groźny w polu karnym rywali. W zeszłym sezonie zdobywał dla nas tak samo ważne gole – mówił dalej Matić.
30-latek przyznał na koniec, że cieszy się z lepszej formy swojej drużyny i drugiego z rzędu wyjazdowego zwycięstwa w lidze.
– Graliśmy dobrze, ale w Premier League każdy mecz jest trudny. Mecz w tej lidze może nie należeć do łatwych nawet, gdy prowadzi się 2:0, ponieważ rywale mogą stwarzać swoje okazje do zdobycia bramki – kontynuował Matić.
– Watford stwarzał nam problemy, więc nie strzelając trzeciej bramki wiedzieliśmy, że może do tego dojść [że bramkę strzeli Watford i sytuacja zrobi się napięta – wyj. red.]. Jednak na koniec liczy się tyko to, że zdobyliśmy trzy punkty. Jesteśmy zadowoleni z tego zwycięstwa i mam nadzieję, że będziemy dalej osiągali takie wyniki, jak ten – dodał.
Dyskusja