Smalling dla MUTV: powinniśmy szybciej zabijać mecze

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Chris Smalling poza wywiadem dla „BT Sport”, udzielił także rozmowy dla klubowej telewizji. Poruszył w niej kwestię m.in. ostatnich minut w meczu, interwencji Davida de Gei oraz swojego strzelonego gola, który dał „Czerwonym Diabłom” zwycięstwo 2:1. Angielski obrońca jest też pozytywnie nastawiony na powrót do Ligi Mistrzów UEFA.

O występie i końcówce meczu:

– Myślę, że całkowicie kontrowaliśmy przebieg meczu w pierwszej połowie. Jeśli strzelilibyśmy trzeciego gola, prawdopodobnie byłoby po spotkaniu.  Pozwoliliśmy im jednak na złapanie pewności siebie. Wiedzieliśmy, że jeżeli nie strzelimy bramki, to końcowe dziesięć minut będzie ciężką przeprawą. Musieliśmy więc „okopać się” w polu karnym i walczyć o dzisiejsze zwycięstwo.

O Davidzie de Gei:

– Tak jak mówiliśmy wcześniej, przez większość meczu nie miał nic do roboty. Dobrze się broniliśmy całym zespołem, ale w końcówce udowodnił, że jest najlepszym bramkarzem na świecie, ponieważ w kluczowych sytuacjach staje na wysokości zadania i zawsze możemy na niego liczyć.

O swoim golu:

– Krążyłem w polu karnym, mając nadzieję, że piłka do mnie trafi. Tak się stało, była dosyć wysoko, ale pomyślałem sobie „czemu nie” i po prostu kropnąłem, a ona znalazła się w siatce.

O trenowanych stałych fragmentach gry: 

– Oczywiście nie ćwiczyliśmy takich wolejów, ale jako drużyna trenowaliśmy stałe fragmenty w taki sposób, jak pokazywaliśmy to dzisiaj. Wcześniej nie zdobywaliśmy zbyt wielu bramek po rzutach rożnych, ale dzisiaj nasza praca zaprocentowała i otrzymaliśmy nagrodę.

O Marouanie Fellainim:

– Potrafi świetnie odnaleźć się w polu karnym, jest bardzo użyteczny w tym aspekcie. To typowy pomocnik „box to box”, który potwierdził swoją klasę w ostatnich meczach.

O końcowym gwizdku:

– To była wielka ulga. Wiedzieliśmy, że jak wcisną nam jednego gola, to wrócą do gry i będzie nam trudno. Zepchnęli nas głęboko, a my wiedzieliśmy, że ustawiliśmy się głębiej, niż byśmy tego chcieli. Wprowadzili dodatkowego napastnika i zrobiło się naprawdę gorąco w ostatnich dziesięciu minutach.

O pierwszej połowie:

– Byliśmy zadowoleni z naszej gry w pierwszej połowie. Chcieliśmy zaprezentować się z dobrej strony naszym fanom i dominowaliśmy rywali przez większość czasu. Pragniemy prezentować się w taki sposób w każdym meczu i pogłębiać wiarę w nasze umiejętności. Kreujemy ostatnio wiele sytuacji, powinniśmy tylko szybciej „zabijać” mecze.

O Lidze Mistrzów:

– Po zwycięstwach z Burnley i Watfordem będzie nam łatwiej rozpocząć przygodę w Lidze Mistrzów. Odbiliśmy się po kiepskim starcie, czeka nas tam wiele trudnych meczów, ale zaczynamy te rozgrywki we właściwym momencie.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze