Sir Alex Ferguson wraca na Old Trafford!

Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

W sobotę przed meczem Manchesteru United z Wolverhampton na Old Trafford niespodziewanie pojawił się sir Alex Ferguson, który ostatnie miesiące poświęcał na pracę nad powrotem do zdrowia po wylewie krwi do mózgu, jakiego doznał na początku maja bieżącego roku.

Pod koniec lipca legendarny menedżer „Czerwonych Diabłów” po raz pierwszy od tego incydentu wypowiedział się publicznie do mediów i wiele wskazywało na to, że Szkot powoli wraca do pełni zdrowia. W ostatnim czasie Ferguson kontynuował swoją rekonwalescencję we Francji, a w mediach sugerowano, że do końca roku 76-latek wróci do oglądania na Old Trafford meczów swojej byłej drużyny.

Tymczasem już przed nadchodzącym sobotnim pojedynkiem Manchesteru United z Wolverhampton, Szkot niespodziewanie pojawił się na Old Trafford. Ferguson obejrzy mecz „Czerwonych Diabłów” z wysokości trybun, a przed jego rozpoczęciem otrzyma gorące powitanie w „Teatrze Marzeń”.

Ferguson przy tej okazji udzielił krótkiego wywiadu dla klubowej stacji MUTV, w którym przyznał, że jest trochę podenerwowany, ale liczy na zwycięstwo „Czerwonych Diabłów”.

– Czuję się naprawdę dobrze. Oczywiście to była dla mnie długo podróż, ale robię postępy. Robię to, co mówią mi moi synowie oraz lekarze, także jest naprawdę dobrze – mówił Ferguson.

– Szczerze powiedziawszy jestem trochę podenerwowany, być może też trochę spięty, ponieważ mój ostatni mecz, który oglądałem, przypadł na spotkanie z Arsenalem w kwietniu tego roku. Minęło więc dużo czasu, ale świetnie jest wrócić i mam nadzieję, że dziś wygramy to spotkanie – dodał.

Szkot zapytany dalej przez reportera stacji MUTV czy tęsknił za udzielaniem wywiadów do mediów, odpowiedział przecząco.

– Nie tęskniłem za tym! [śmiech] To dokłada na mnie dodatkową presję, kiedy spotykam się z dziennikarzami i tymi głupimi pytaniami! – mówił żartobliwie. – Nie. Świetnie jest wrócić na ten stadion. Kiedy rozpocznie się mecz, to będzie dla mnie dość emocjonalna chwila. Takie rzeczy się jednak zdarzają, a ja wyczekiwałem tego powrotu. Ważnym był wystarczająco długi odpoczynek i wybranie odpowiedniego momentu do powrotu do uczęszczania na mecze – dodał.

– Więź z tym klubem sprawia, że ta chwila jest dla mnie emocjonująca. Tak się stanie zwłaszcza, gdy zajmę swoje miejsce na trybunach. To będzie dla mnie coś. Będę zadowolony, kiedy ten czas oczekiwania się skończy, mecz się rozpocznie i będę mógł czerpać przyjemność z jego oglądania – mówił dalej Szkot.

Ferguson przy okazji po raz kolejny podziękował wszystkim fanom za wsparcie, jakie otrzymał podczas okresu swojej rekonwalescencji, a także skierował słowa uznania w stronę lekarzy, którzy się nim zajęli w tym trudnym okresie.

– To było niewiarygodne. Otrzymałem tysiące kartek z życzeniami powrotu do zdrowia, które nieustannie przychodziły do Salford Royal Hospital [szpitala, w którym Ferguson był hospitalizowany po wylewie – wyj. red.]. Zdążyłbym wyjść ze szpitala, a one wciąż by tam przychodziły. Do tego liczba maili, wiadomości tekstowych, kartek pocztowych, które przychodziły na mój adres domowy. To było niesamowite. Naprawdę – kontynuował Ferguson.

– Zostałem tym opanowany i przytłoczony. Myślę, że pamiętasz, że niedawno przekazałem wiadomość [również przesz klubową stację MUTV, pod koniec lipca br. – przyp. red.], w której dziękowałem wszystkim ludziom za to, że poświęcili czas, aby do mnie napisać. Uważałem za ważne, aby to uczynić.

– Ponadto część lekarzy, która mnie operowała, jest tu dziś z nami jako specjalni goście. Także uważam, że to właściwa rzecz, którą mogłem zrobić [w ramach podziękowań – wyj. red.]. Świetnie jest wrócić! – zakończył.

https://www.youtube.com/watch?v=lH5AVFbBPv8

 

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze