Wyniki finansowe MU za sezon 2017/18: rekordowe przychody i wzrost płac

The Telegraph Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Koszty wynagrodzeń w Manchesterze United wzrosły w ostatnim sezonie do prawie 300 milionów funtów, co wynikać ma głównie ze wzrostów płac w klubie w związku z jego udziałem w rozgrywkach Ligi Mistrzów oraz z zatrudnienia w styczniu br. Alexisa Sancheza.

Władze „Czerwonych Diabłów” ogłosiły, że klub z Old Trafford osiągnął zysk ze swojej działalności za sezon 2017/2018 w wysokości 44,1 milionów funtów, przy jednoczesnych rekordowych przychodach na poziomie 590 milionów funtów. Jednak to, co przykuwa uwagę, to dramatyczny wzrost płac w porównaniu do wyników za sezon 2016/2017, który osiągnął pułap 295,9 milinów funtów w skali roku, co oznacza skok o 12,3% w porównaniu do poprzedniego zestawienia.

Przyczyn wyraźnego wzrostu wynagrodzeń w klubie z Old Trafford upatruje się w podwyżkach uposażeń piłkarzy związanych z powrotem Manchesteru United do rozgrywek Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie i to pomimo odpadnięcia z niej w dość przeciętnym stylu po dwumeczu z Sevillą już w pierwszej fazie rundy pucharowej. Powyższe oznacza, że w analogicznym okresie w Europie tylko Barcelona była klubem, która hojniej wynagradzała swoich piłkarzy, przeznaczając na ten cel aż 336 milionów funtów.

Pomimo tego, że od ostatniego roku finansowego Manchester United usunął ze swojej listy płac takich zawodników jak Zlatan Ibrahimović, Wayne Rooney, Henrich Mchitarjan czy Adnan Januzaj, to podpisanie umowy z Alexisem Sanchezem (mówi się nawet o ok. 500 tys. funtów tygodniowo licząc dodatek za prawa do wizerunku), a wcześniej także z Romelu Lukaku, Nemanją Maticiem oraz Victorem Lindelofem, miało znaczący wpływ na podwyżkę wynagrodzeń w klubie wicemistrza Anglii.

Koszty wynagrodzeń w klubie z Old Trafford stanowią więc obecnie 50,2% obrotów klubu, co nadal jest jeszcze zdrową liczbą, ale widać zauważalny wzrost w porównaniu do wyników za sezon 2016/2017, kiedy ta proporcja wynosiła 45,3%. Najnowsze dane finansowe z działalności Manchesteru United pojawiły się razem z zapewnieniem wiceprezesa wykonawczego „Czerwonych Diabłów”, Eda Woodwarda, że wciąż głównym celem klubu jest zdobywania trofeów i promowanie młodych talentów, dlatego też Jose Mourinho ma pełne wsparcie zarządu.

– Każdy w klubie pracuje bez wytchnienia, aby dodać do gabloty z trofeami Manchesteru United 66. puchar, a dla Jose Mourinho 25. trofeum. Tego oczekują nasi zagorzali fani i tego od nas wymaga nasza historia – mówił Woodward.

– Łatwo jest dać się złapać we fluktuacje podchodząc do naszego sezonu mecz po meczu, a nawet śledząc niewielkie wiadomości biznesowe i branżowe, ale chciałbym skorzystać tutaj z okazji i zrobić krok w tył, aby spojrzeć na to z szerszej perspektywy.

– Jesteśmy największą drużyną sportową na świecie przyjmując za miarę liczbę posiadanych fanów. Wiemy, że ta pozycja wymaga od nas pokładania ciągłego wysiłku i inwestowania, aby to podtrzymać. Członkowie naszego zarządu, nasi inwestorzy, a także wszyscy pracujący w klubie, stoją w jednej linii z kibicami w kwestii poglądu na to, czego powinniśmy dokonywać na boisku, a więc zdobywać trofea. To jeden z powodów, dla których zatrudniliśmy Jose Mourinho, z którym do tej pory zdobyliśmy trzy trofea – dodał Woodward.

Relacje pomiędzy Edem Woodwardem i Jose Mourinho miały zostać przetestowane podczas minionego letniego okna transferowe, w którym to wiceprezes wykonawczy klubu z Old Trafford zawetował niektóre z ruchów portugalskiego szkoleniowca.

Podkreślając jednak ciągłą zdolność klubu do konkurowania z pozostałymi wielkimi drużynami o najlepszych zawodników – w końcu za sezon 2018/2019 prognozuje się, że przychody Manchesteru United wywindują do rekordowych 615-630 milionów funtów – Woodward pokreślił po raz kolejny znaczenie pielęgnowania talentów z akademii piłkarskiej klubu z Old Trafford.

– Poza boiskiem ważnym jest popychanie tego biznesu do przodu, abyśmy mogli prężyć finansowe muskuły do tego, aby móc rywalizować na wysoce konkurencyjnym rynku transferowym. To pomoże nam dalej kontynuować drogę mieszania składu drużyny poprzez zakup światowej klasy talentów piłkarskich i promowanie rozwoju najlepszych wychowanków naszej akademii.

– Nasza akademia nadal stanowi dla nas ogromne źródło dumy w związku z dostarczaniem pierwszej drużynie utalentowanych zawodników i na to też w ostatnich latach zwiększyliśmy nasze nakłady inwestycyjne. Jesteśmy przywiązani do naszej filozofii łączenia składu drużyny z najlepszych wychowanków akademii i z piłkarzy klasy światowej. Przy tej okazji powtórzę raz jeszcze, że w ostatnim sezonie nasi wychowankowie rozegrali w pierwszym zespole więcej minut niż wychowankowie jakiegokolwiek innego klubu z Premier League – dodał.

Z ostatnich wyników klubu także na tle marketingowych cieszył się Dyrektor Zarządzający Grupą Manchesteru United (zrzeszającą wszystkich partnerów i inwestorów klubu z Old Trafford), Richard Arnold.

– Mamy więcej „śledzących” na naszym profilu na Facebooku niż NHL, NFL i NBA razem wzięte – mówił Arnold.

Arnold zwrócił uwagę także na to, że w ciągu zaledwie 5 miesięcy oficjalne konto Manchesteru United w serwisie YouTube osiągnęło ponad milion subskrypcji, zaś wprowadzona w minione lato nowa aplikacja na urządzenia mobilne osiąga świetne oceny ze średnią 4,9/5.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze