Maciej Ławrynowicz Ekspert Sky Sports Danny Higginbotham stwierdził, że w kwestii rozwiązywania konfliktów wewnątrz zespołu, Mourinho powinien polegać na doświadczonych graczach.
Nie milkną echa zwarcia na linii Mourinho-Pogba, do którego doszło podczas środowego treningu. Portugalczykowi miała nie spodobać się aktywność internetowa Francuza, który wrzucił do sieci filmik, na którym uśmiechnięty ogląda pucharową porażkę United w towarzystwie Andreasa Pereiry oraz Luke’a Shawa.
Menedżer United zaprzeczył rzekomemu konfliktowi pomiędzy nim a piłkarzem, jednak nagrania z treningu sugerują co innego. Higginbotham, który przeszedł przez system klubu, stwierdził, że Mourinho powinien rozwiązywać konflikty poprzez doświadczonych graczy, aniżeli próbować samemu osiągnąć pełną kontrolę nad szatnią.
– Menedżer jak sir Alex Ferguson ma oczywiście szacunek u każdego, ale oprócz tego posiada zawodników, którzy są menedżerami na boisku, w szatni i w ośrodku treningowym.
– Możesz rozmawiać o wszystkich, różnych liderach przez wiele lat, znamy ich z innych klubów. Sześć, siedem lat temu mogłeś tak nazwać pięciu, sześciu zawodników z jednej drużyny. Futbol się zmienia, jest trudniejszy dla menedżerów. Mają teraz zdecydowanie więcej rzeczy do zrobienia niż w czasach, gdy piłkarze brali za to odpowiedzialność.
Higginbotham twierdzi, że obecnie zarządzanie w futbolu jest najtrudniejsze w historii tego sportu, ponieważ piłkarze są bardziej skłonni do bezpośrednich konfrontacji z klubowymi kolegami.
– Myślę, że praca menedżera jest zdecydowanie cięższa, niż to miało miejsce dotychczas. Typ gracza, który kontroluje szatnię, dopilnuje wszystkiego, jest poprawny. Każdy bierze odpowiedzialność, gdy ktoś zrobi coś złego. Te dni mijają powoli, ale na pewno zmierzają ku końcowi.
– To oznacza, że piłkarze będą wykonywać pewne rzeczy i nikt im nic nie powie. Nie z powodu strachu, ale z powodu charakterów, które tam są.
Komentarze