Mourinho przed meczem z West Hamem: nie było żadnej konfrontacji z Pogbą

manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Jak to zazwyczaj ma miejsce, Jose Mourinho przed kolejnym ligowym pojedynkiem, tym razem przeciwko West Hamowi, pojawił się na konferencji przedmeczowej. Biorąc pod uwagę wydarzenia z ostatnich dni, zrozumiałym stało się, ze mecz z „Młotami” nie będzie motywem przewodnim tego spotkania Portugalczyka z dziennikarzami.

Stała się nim oczywiście obecna relacja Jose Mourinho z Paulem Pogbą oraz chęć uzyskania wytłumaczenia na to, co wszyscy zobaczyli na wideo ze środowej sesji treningowej, na której można było odnieść wrażenie, że dochodzi do spięcia między portugalskim menedżerem a reprezentantem Francji. Zapraszamy do zapoznania się z tłumaczeniem przebiegu piątkowej konferencji prasowej.

O rozczarowaniu ostatnimi rezultatami i chęci dobrego zakończenia wrześniowych zmagań

– Remis u siebie przeciwko drużynie z Championship – dobrej drużynie z Championship, ale wciąż jednak z Championship – nie jest dla nad dobrym rezultatem. Tak samo jak remis przeciwko Wolverhampton – dobrej drużynie, ale drużynie, którą musimy pokonywać na Old Trafford. Za nami pięć wrześniowych spotkań: zero porażek, trzy zwycięstwa i dwa remisy. Jednak to nie jest wystarczające. Oczywiście chcemy zakończyć ten wrześniowy miesiąc dobrym meczem, z dobrym występem i dobrym rezultatem.

O relacjach z Paulem Pogbą

– Myślę, że Paul powiedział to w jednym z ostatnich wywiadów w słynnej strefie zamieszenia [media – wyj. red.] i ma całkowitą rację: między nami jest dobra relacja ról menedżer-piłkarz.

O środowym incydencie na treningu

– Nie mogę wam powiedzieć [o czym Mourinho rozmawiał z Pogbą na treningu w minioną środę, a co wyglądało jak spięcie Francuza z menedżerem i zostało uchwycone przez kamery, ponieważ ta część treningu była otwarta dla mediów – wyj. red.]. Ta sesja treningowa była otwarta. Mieliście ze sobą kamery, więc też mieliście odpowiednie zasoby, aby wyłowić niektóre słowa. Być może musicie je zmienić [usprawnić – wyj. red.], jeżeli chcecie wiedzieć wszystko, o czym rozmawiamy [podczas sesji treningowych – wyj. red.], ponieważ nie mam zamiaru tego komentować. To była po prostu konwersacja.

O odebraniu Pogbie opaski wicekapitana

– Wytłumaczyłem to w bardzo drobnych szczegółach ludziom, którzy mieli o tym wiedzieć, a więc zawodnikom, a w szczególności Paulowi. W związku z tym Paul i pozostali zawodnicy znają szczegółowe powody, dlaczego razem ze sztabem szkoleniowym podjęliśmy taką decyzję. Zawsze analizuję piłkarza pod kątem tego, jakim jest zawodnikiem. Kiedy dany zawodnik pełni rolę kapitana, to analizuję go z perspektywy piłkarza, a także z perspektywy kapitana drużyny. W związku z tym po tygodniach analiz i wymianie opinii z członkami mojego sztabu szkoleniowego, podjęliśmy decyzję, że od teraz Paul jest po prostu piłkarzem, a nie kapitanem. Decyzja została podjęta. Poinformowałem o tym oczywiście samego zawodnika, a także pozostałych piłkarzy. Kiedy więc – wydaję mi się, że przed wtorkowym meczem – zostałem o to przez was zapytany, to wam to potwierdziłem. Teraz potwierdzam to raz jeszcze i myślę, że możemy zakończyć już ten temat.

– Teraz mogę przewidzieć, jakich pytań padnie więcej, więc od razu powiem, że nasza relacja pomiędzy piłkarzem a menedżerem jest dobra. To nie jest już więcej relacja kapitan bądź jeden z kapitanów i menedżer, po prostu jest to relacja piłkarz-menedżer i jest ona dobra. Mogę jedynie powiedzieć, że nikt ani we wtorek, ani w środę, ani w czwartek, ani też w piątek, naprawdę nikt, nie trenował lepiej niż Paul. Niektórzy trenowali równie dobrze, ale nie lepiej niż on, więc jutro zagra. Także to koniec historii.

O pomyśle niewystawienia do gry Pogby w meczu z West Hamem

– Nie miałem takiego pomysłu. Paul jest piłkarzem jak każdy inny. Żaden zawodnik nie jest większy niż klub, więc jeżeli jestem zadowolony z jego pracy, to gra, jeżeli zaś nie jestem, to nie gra. Jestem zadowolony z włożonej przez niego pracy na treningach w tym tygodniu, naprawdę zadowolony. Przede wszystkim za pracę włożoną we wtorek, środę i czwartek, ponieważ dzisiejsza sesja nie miała takiego znaczenia. Niemniej trenował naprawdę bardzo dobrze. Drużyna potrzebuje dobrych zawodników, a Pogba jest dobrym piłkarzem. Zespół potrzebuje zawodników z odpowiednią osobowością do gry i on ją posiada, więc zagra w jutrzejszym spotkaniu.

O obawach dotyczących reputacji Manchesteru United po wydarzeniach z obecnego tygodnia

– Manchester United jest większy niż jakakolwiek jednostka i muszę tego bronić. Wy, dziennikarze, jesteście niesamowici, ponieważ tworzycie niewiarygodne historie z 15-minutowej otwartej sesji treningowej. Być może to twoja wina [Mourinho zwraca się do pracownika biura prasowego „Czerwonych Diabłów”, który siedzi obok – wyj. red.]. Może nie powinniśmy mieć 15-minutowych otwartych sesji treningowych. To co stało się tego dnia, dzieje się często także w inne dni. [Śmiech] Rozmowy z piłkarzami? Przeprowadzam ich bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo dużo. Głośna krytyka czy głośne instrukcje przekazywane zawodnikom mają miejsce każdego dnia – na tym polega trenowanie. Jednak wy robicie z tego historie, więc cieszę się, że ta zasada otwartego 15-minutowego treningu obowiązuje…[podpowiedź pracownika biura prasowego]…tylko raz w miesiącu i przy takich sytuacjach, to się nie zmieni. Nie ma szans na to, że poprowadzę otwartą sesję treningową i dam wam się jej przyjrzeć. Nie ma na to szans.

Końcowa wymiana zdań z jednym z dziennikarzy

Dziennikarz: Jose, wiedziałeś, że kamery będą tam obecne, więc nie musiałeś tego robić?

Jose Mourinho [z oburzeniem]: Musiałem trenować swoich zawodników, jak zawsze to robię.

Dziennikarz: Jednak nie musiałeś doprowadzać do tej konfrontacji [z Pogbą – przyp. red.] przed kamerami.

Jose Mourinho [z nieco mniejszym oburzeniem]: Nie dbam o to, czy akurat kamery są w pobliżu. I o jakiej konfrontacji my mówimy? To nie była żadna konfrontacja. Wy uważacie, że była?

https://www.youtube.com/watch?v=Xfslof7Lvwc

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze