Chris Smalling: nie możemy spuszczać głów

Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Chris Smalling po meczu z Valencią oprócz wywiadu dla klubowej stacji MUTV, odbył także rozmowę z dziennikarzem BT Sport, w którym stwierdził m.in. że pomimo passy słabych rezultatów Manchesteru United w ostatnich dwóch tygodniach, zarówno on, jak i jego koledzy z drużyny, nie mogą spuszczać głów i muszą wrócić do dobrej gry tak szybko, jak to tylko możliwe.

Trudno było momentami was oglądać.

– Myślę, że zaczęliśmy „rosnąć” w drugiej połowie. Uważam, że jesteśmy zawiedzeni, iż nie strzeliliśmy bramki, ponieważ zasłużyliśmy na to w drugiej połowie.

Czy właśnie tego teraz szukacie? Bramki na przełamanie, nieważne czy będzie to szczęśliwy gol, piłka odbije się od kogoś i wpadnie do siatki?

– Zgadza się. Chcemy zdobyć bramkę niezależnie od jej rodzaju. Byliśmy tego bliżej. Atakowaliśmy ich oboma naszymi skrzydłowymi. Po prostu nie udało nam się zdobyć tego gola i z tego powodu jesteśmy zawiedzeni.

Menedżer mówił o tym, że starsi stażem piłkarze w drużynie powinni wziąć na siebie większą odpowiedzialność. Zgadzasz się z tym?

– Tak. Musimy iść dalej z podniesioną głową. Przechodzimy obecnie przez trudną drogę, ale tylko my, piłkarze, jesteśmy w stanie odwrócić obecną sytuację. Dlatego też nie możemy spuszczać głów i musimy wrócić do dobrej gry tak szybko, jak to tylko możliwe.

Czy szatnia United jest zjednoczona?

– Tak. Ciężko wspólnie pracujemy na treningach. Bardzo dużo rozmawiamy między sobą. Trzymamy się obecnie razem, aby być pewnym, że odwrócimy ostatnią złą passę.

Czy chodzi o tempo gry? Co nie działa, co nie gra w waszej drużynie na ten moment?

– Nie, myślę że jak już zaczniemy wykorzystywać niektóre z okazji jakie sobie stwarzamy – nawet tak, jak wspomniałeś, poprzez jakiś rykoszet – to nasze zaufanie we własne umiejętności wzrośnie, ponieważ w ostatnim czasie jest to trochę frustrujące. Staramy się jak tylko możemy.

Czy faktycznie chodzi właśnie o brak odpowiedniej pewności siebie, którą musicie podnieść w drużynie?

– Tak uważam. Jesteśmy utalentowanymi zawodnikami, więc wszystko rozchodzi się teraz o pewność siebie. Musimy być silni mentalnie.

Musicie przerwać tę złą passę osiąganych wyników. Teraz presja jeszcze bardziej rośnie przed weekendowym spotkaniem z Newcastle.

– Zgadza się. Musimy wygrywać nasze domowe spotkania. Wiedzieliśmy jak ważnym dla nas było zdobycie łącznie 6 punktów w fazie grupowej Ligi Mistrzów po tym meczu. Teraz jednak czeka nas wielki mecz w sobotę, więc nasze myśli są już skierowane w stronę spotkania z Newcastle.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze