Jose Mourinho po porażce 0:1 z Juventusem na Old Trafford w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów udzielił m.in. wywiadu stacji BT Sport, w którym nie próbował nawet szukać przyczyn przegranej. Portugalczyk przyznał, że mistrzowie Włoch prezentują po prostu wyższy poziom niż jego drużyna.
Jose, wiedzieliśmy że Juventus posiada wysoką jakość, ale jak oceniasz występ swojej drużyny w tym meczu?
– Nasz występ? Zagraliśmy na miarę naszych możliwości. Kiedy mówię o możliwościach, to mam na myśli to, że nasi rywali mieli ogromną jakość w składzie. Czasami ludzie słysząc rozmowy o jakości, będą myśleć o Ronaldo, Dybali czy Pjaniciu, ale w topowej drużynie trzeba spojrzeć na takich zawodników, jak Chiellini czy Bonucci. Uważam, że Juventus to taka drużyna, która gdy jest w formie, to bardzo trudno jest jej strzelić bramkę. Myślę też, że nasi ofensywni zawodnicy nie mieli dziś tego, co określam w zabawny sposób „miodem w stopach”. Rzeczy po prostu nam nie wychodziły. Jednak każdy z naszych zawodników mocno próbował i był silny mentalnie do samego końca. Juventus to poczuł i zamiast dalej kontrolować mecz jak w pierwszej połowie, w drugiej odsłonie gry cofnął się do obrony i wprowadził dodatkowego środkowego obrońcę w osobie Andrei Barzagliego, który wspomógł wspaniałych Chielliniego i Bonucciego. To był bardzo trudny mecz dla nas. Przed spotkaniem, a także w trakcie jego trwania myślałem, że uda nam się wyciągnąć jakieś punkty, ale nie potrafiliśmy strzelić bramki.
Rozmawialiśmy z Luke’iem Shawem i Victorem Lindelofem, którzy powiedzieli, że piłkarze United być może okazali zbyt wiele szacunku Juventusowi w pierwszej połowie. Czy mają rację?
– Nie wydaje mi się. Mogą jednak mówić za siebie. Starałem się tego nie robić. Dlatego gramy z drużyną, z którą graliśmy. Moją intencją było zachowanie pozytywnych odczuć z naszego ostatniego meczu na Stamford Bridge. Muszę jednak przyznać, że Juventus prezentuje inny poziom, a jeżeli ludzie nie chcą tego zaakceptować, to już ich problem. Staram się być zawsze szczerym. Posiadają odmienny od naszego poziom jakości, stabilności, doświadczenia i tak zwanego „know-how”. Zbudowani są na fundamencie złożonym z Bonucciego i Chielliniego, co pozwala im grać ze swobodą w ofensywie, kreować akcje i tracić piłki, ponieważ wtedy ta dwójka powie: „Traćcie piłkę, dla nas to nie problem, bo tu jesteśmy.” Myślę, że mogliśmy zremisować ten mecz. Moi chłopcy zasłużyli wysiłkiem, jaki włożyli w to spotkanie, na bramkę w końcówce. Zasłużyli na remis i na punkt. Jednak okazało się to niemożliwe. Nie mam pretensji do moich chłopców. Mam pozytywne odczucia w stosunku do wysiłku, jaki włożyli w ten mecz. W niedzielę czeka nas kolejne spotkanie.
O zakwaterowaniu w hotelu położonym blisko stadionu
– Jak wiecie zmieniliśmy hotel, który znajduje się teraz tuż za rogiem. Mimo to piłkarze przebywali w autobusie przez 45 minut. Ja z kolei przeszedłem się na pieszo z kapturem na głowie i wśród reszty fanów. Nikt mnie nie rozpoznał. Zajęło to mi dwie minuty. To co zajęło mi te 2 minuty, piłkarzom nie udało się dokonać przez 45 minut jazdą autobusem. Juventus miał jednak ten sam problem. Poinformowałem delegatów UEFY o tej sytuacji, ponieważ nie chcieliśmy zostać ponownie ukarani.
Komentarze