Jose Mourinho przed nadchodzącym meczem z Evertonem udzielił także wywiadu dla oficjalnej strony internetowej klubu z Old Trafford. Portugalczyk m.in. wspominał w nim mecze z Newcastle, Chelsea oraz Juventusem, mówił o tym, jak trudnym rywalem są „The Toffees”, ale przyznał przy tym, że jego piłkarze ostatnio zaczęli się dobrze prezentować, brakuje jedynie odpowiednich wyników.
Jose, wtorkowy mecz przeciwko Juventusowi stał na naprawdę wysokim poziomie, a ponadto był to bardzo wymagający fizycznie mecz. Jakie to uczucie być zaangażowanym w takie spotkanie?
– Zgadza się, mieliśmy do rozegrania dwa bardzo intensywne mecze przeciwko Juventusowi i Chelsea w ciągu trzech dni – to było bardzo, bardzo trudne, zwłaszcza że nie mieliśmy zbyt wielu rozwiązań, aby zmienić coś w drużynie. Większość zawodników rozegrała więc dwa pełne mecze na najwyższym piłkarskim poziomie – to było bardzo trudne i bardzo intensywne. Jednak jak już wspominałem wcześniej to bardzo dobrze dla nas, że możemy mierzyć się z jedną z najlepszych drużyn w Anglii, a także z jedną z najlepszych drużyn na świecie. Wyniki mogłyby być lepsze. Uważam oczywiście, że zasłużyliśmy na 3 punkty w meczu z Chelsea i z uwagi na nasz występ w drugiej połowie przeciwko Juventusowi remis 1:1 byłby także bardzo do zaakceptowania. Uważam więc, że nasze występy w tych meczach były lepsze niż wskazują na to wyniki. Musimy postarać się wyciągnąć z tych meczów pozytywy. Mamy czas na to aby odpocząć, od wtorku do niedzieli. To dobry okres na odpoczynek. Wierzę, że dzięki temu w niedzielę nasi piłkarze będą grali na naprawdę dobrym poziomie.
Biorąc pod uwagę jak trudne dwa pojedynki rozegraliście, jak ma się twój skład? Czy któryś z zawodników, który był kontuzjowany, wróci do składu?
– Żeby być na 100% gotowym, to nie. Jednak prawdopodobnie poprzez wysiłek włożony przez piłkarzy, a także nasz sztab medyczny i ludzi od przygotowania fizycznego, przez weekend uda nam się przywrócić do zdrowia jednego czy dwóch z nich przynajmniej do tego stopnia, aby zasiedli na ławce rezerwowych. Dzięki temu dadzą nam więcej opcji. Jesse Lingard jest jednym z tych piłkarzy.
Jak trudnym sprawdzianem będzie dla was niedzielny mecz z Evertonem?
– To będzie trudny mecz. Dokonali przed sezonem niewiarygodnych inwestycji. Wiedzieliśmy, że ten klub będzie szedł w tym kierunku w minione lato. Dokonali kilku niewiarygodnych wzmocnień. Kupili bardzo dobrych piłkarzy. Żeby tylko przybliżyć dlaczego, wystarczy wspomnieć, że trzech z nich przyszło z Barcelony [Yerry Mina, Andre Gomes i Lucas Digne – przyp. red.]. To poziom, który chce osiągnąć Everton, bez presji jaką my mamy, ponieważ nazwa Manchester United, historia klubu i jego rozmiar, przynoszą ze sobą odmienny poziom odpowiedzialności. Uważam jednak, że ich obecna sytuacja jest podobna do naszej, więc czeka nas trudny mecz, ale myślę, że po rozegraniu spotkań przeciwko Chelsea i Juventusowi, moi piłkarze muszą być gotowi na to wyzwanie.
Masz bardzo dobre statystyki w meczach przeciwko Evertonowi – czy to odgrywa jakąś rolę, ma dla ciebie jakieś znaczenie?
– Nawet o tym nie wiedziałem, dopóki o tym nie wspomniałeś. Nie jestem zbyt dobry w tych wszystkich liczbach i statystykach. Zapominam o nich, nie jestem ich świadomy. Czasami ludzie mówią mi coś na ten temat, a ja wcale nie mam o tym pojęcia. Dlatego też nie wiem jak jest w tym przypadku, ale to nie odgrywa żadnej roli. Dla mnie każdy kolejny mecz jest inny i jest kompletnie oddzielnym wydarzeniem. To, co wiem z czasu mojego pobytu w Manchesterze United to fakt, że w czterech meczach, w których mierzyłem się z Evertonem – czy to u siebie czy na wyjeździe – było nam trudno. Wszystkie były zacięte i trudne. Teraz, biorąc pod uwagę ewolucję ich potencjału, wierzę że będzie jeszcze trudniej.
Fani byli za swoją drużyną w meczu przeciwko Juventusowi, tak samo, jak miało to miejsce w spotkaniach z Chelsea i Newcastle. Jak ważnym dla was będzie wsparcie tłumu w niedzielę?
– To będzie bardzo ważne. Uważam, że kibice dobrze wpływają na naszych chłopaków. Podoba im się wysiłek, jaki zawodnicy wnoszą w mecze. Oczywiście lubią mnie i każdego z nas. Chcą widzieć ten wysiłek w parze z odpowiednimi wynikami. Uważam jednak, że przede wszystkim fani szanują wysiłek, jaki piłkarze wkładają w kolejne spotkania. Wiedzą doskonale, że przeciwko Chelsea drużyna zagrała fenomenalnie, a także wiedzą, że w meczu z Juventusem graliśmy prawdopodobnie z obecnie najlepszą drużyną w Europie. Chłopcy walczyli o pozytywny rezultat do samego końca spotkania. Od fanów nie możemy więc oczekiwać więcej niż nam dają.
Na koniec, jak ważnym będzie zdobycie trzech punktów w nadchodzącym meczu i zaliczenie passy dobrych występów?
– Nasze dobre występy nadeszły a wyniki – oczywiście bardzo ważne zwycięstwo z Newcastle, po meczu z Chelsea czuliśmy się bardzo zawiedzeni zdobyciem jednego punktu i teraz musimy ponownie spróbować wygrać. Everton to trudny przeciwnik, ale musimy postarać się wrócić na drogę zwycięstw. Jeżeli to możliwe to powinniśmy wygrać i przy tym dobrze się zaprezentować, ponieważ dobre występy także są ważne.
Komentarze