Manchester United zremisował na wyjeździe z Southampton 2:2. Kiepska seria podopiecznych Jose Mourinho w Premier League trwa. “Czerwone Diabły” nie potrafią wygrać od 3 spotkań. Mimo tego, menedżer wywiązał się ze swoich obowiązków i pojawił się na pomeczowej konferencji prasowej, aby przedstawić dziennikarzom własny pogląd na spotkanie w ramach 14. kolejki Premier League.
KONFERENCJA PRASOWA
Czy dzisiejszy wynik jest dla was stratą punktów?
– Tak. Rezultat nie jest dobry, więc muszę powiedzieć, że straciliśmy dwa punkty. Jeśli przegrywałbym 0:4 i zremisował 4:4, raczej powiedziałbym to samo. Comeback jest fajną sprawą. Wyrównując ze stanu 0:2, zazwyczaj mówilibyśmy o zdobytym punkcie. To był jednak mecz, który chcieliśmy wygrać. Po dobrej, szybkiej reakcji w pierwszej połowie, mieliśmy na to 45 minut. Nie było tak, że mieliśmy ich 10, tylko 45, lecz tego nie dokonaliśmy. Dla mnie oczywiście nie jest to dobra wiadomość.
Dlaczego Manchester United zabrał się do pracy dopiero po dwóch straconych bramkach?
– Wynikiem takiego stanu rzeczy jest to, że ludzie znajdujący się przy piłce podejmowali korzystne decyzje. Grali futbol na jeden kontakt. Szybko przenosili piłkę do dwóch naszych atakujących. Marcus Rashford w tamtym momencie był jeszcze świeży. Później został skrzywdzony twardymi wślizgami w kostki, które przysparzają piłkarzowi wiele trudności. Fundamentalna rzecz to nie tracić piłki. Podejmując odpowiednie decyzje, grając prosto, podnosisz tempo swojej gry. Ktoś wiele, wiele lat temu powiedział, że geniusz tkwi w prostocie. Całkowicie zgadzam się z tym dawnym menedżerem, który użył tego wspaniałego stwierdzenia. Uważam, że po wielu, wielu latach, prostota wciąż się sprawdza w niektórych sektorach boiska. W drugiej połowie faktycznie chcieliśmy wygrać i myślę, że było widać to pragnienie również w piłkarzach. To jednak nie wystarczyło, ponieważ potrzebowaliśmy lepszych decyzji. Koniecznym było, aby szybciej transportować piłkę. Southampton wyraźnie grał na remis i po to wyszli na drugą połowę. Nawet te małe szanse, które stworzyli – katalizatorem były nasze straty. Nie osiągnęliśmy płynności w strefie ataku. Przeprowadzaliśmy atak, po czym przez 10-15 minut nie mogliśmy podłączyć do gry naszych napastników. Ciągłość to efekt prostoty i płynności. Dzisiaj nam tego zabrakło.
W mig zonie powiedział pan, że w zespole brakuje wściekłych psów. Czy to prawda?
– Tak, ale z całym szacunkiem dla psów, ponieważ kocham je. Uważam, że są lepsze niż wielu ludzi. Z całym szacunkiem, chodziło mi o metaforę piłkarską, która nie wyszła ode mnie. Wyszła od starszego menedżera wiele, wiele lat temu. Oznacza to piłkarzy walczących twardo i agresywnie, którzy odznaczają się chęcią odzyskania piłki w jak najszybszy sposób. W tym meczu, Marcus Rashford był takim wściekłym psem, do momentu gdy poczuł zmęczenie i ból. Ten apetyt, pragnienie i ogień – tego właśnie potrzebujesz, chcąc odzyskać piłkę szybciej i wyżej. Generalnie rzecz biorąc są to detale. Nie jestem zadowolony z wyniku. Nie mogę być jednak krytyczny, patrząc na wolę walki i chęci. Skoro nie zrobili nic więcej, niż widzieliśmy, to znaczy, że nie mieli takich możliwości. Granie z jednym środkowym obrońcą może być w Premier League wyjątkowo trudne. Myślę, że analizując Southampton w telewizji i radiu, nie możecie patrzeć na nich z perspektywy tabeli. Powinniście patrzeć na ich jakość, która nie ma nic wspólnego z ich miejscem. To dobra drużyna z dobrymi piłkarzami. Gra z jednym środkowym obrońcą była naszą słabością. Rozkruszyło to naszą defensywę całkowicie. Próbowaliśmy zatuszować te problemy, grając trójką z tyłu, gdzie Matić i Scott – niech teraz znajdę tylko odpowiednie słowo – mieli tą dzielność, aby wystąpić na tej pozycji. Phil Jones spisał się dobrze w roli lidera oraz jako przewodnik, który miał im pomóc, aby osiągnąć pewną stabilność. Z mentalnego punktu widzenia, to nie był łatwy mecz dla naszej drużyny, mając w tyle tylko jednego środkowego obrońcę.
Co dokładnie stało się Rashfordowi?
– Był kontuzjowany i poprosił o zmianę. To nie ten rodzaj kontuzji – wiesz, niektórzy piłkarze z takim urazem nie graliby przez dwa tygodnie – ale Marcus będzie gotowy do następnego meczu. Został kopnięty raz, później drugi, trzeci i czwarty, upadł tutaj, upadł tam. Dodatkowo zmęczenie spowodowane grą na pełnych obrotach przez 75 minut. Po tym Marcus był załatwiony. Wprowadziliśmy więc Martiala.
Jak czuje się Romelu Lukaku? Mimo strzelonego gola, wydawało się, że w drugiej połowie jego przyjęcie nie wyglądało najlepiej.
– Więc tak mów, napisz i mnie nie pytaj.
Czy strzelony gol pomoże mu w nadchodzących rywalizacjach?
– Gole są zawsze ważne dla napastnika. Muszę jednak powiedzieć, że jestem niezwykle zadowolony z Marcusa Rashforda, który bramki nie zdobył. Czasami gole to nie wszystko. Ale dla gracza, który nie strzelał od dłuższego czasu, może to być przyjemne i pomocne. Mam wrażenie, że nastawienie Lukaku będzie teraz lepsze.
Pojawiły się plotki, że Manchester United złożył ofertę za Kalidou Koulibaly’ego. Ile jest w tym prawdy? Czy jest to opcja na wzmocnienie środka obrony zimą?
– Nie mogę odpowiedzieć na twoje pytanie. Jeśli to prawda lub nie, nie mogę na nie odpowiedzieć. Może twoje pytanie jest pierwszym o transfery, a na następnych konferencjach dostanę kolejne dwa i jeszcze trzy następne. Mogę jedynie powiedzieć, że Koulibaly to piłkarz Napoli. Nie rozmawiam o piłkarzach z innych klubów.
Komentarze