„Czerwone Diablice” znów pewnie wygrywają i umacniają swoją pozycję w lidze

manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

W minioną środę „Czerwone Diablice” wróciły do gry w rozgrywkach ligowych. Podopieczne Casey Stoney udały się na mecz z piłkarkami Sheffield United i pewnie wygrały to spotkanie 4:0, umacniając swoją 2. pozycję w tabeli rozgrywek FA Women’s Championship.

Goście mieli jednak nieco ułatwione zadanie w tej rywalizacji bowiem ekipa gospodarzy przystąpiła do tego meczu bez aż 10 zawodniczek pierwszego składu. W związku z tym menedżerka Sheffield United, Carla Ward, braki kadrowe uzupełniała juniorkami.

Brak doświadczenia młodych zawodniczek gospodarzy bardzo szybko objawił się w tym spotkaniu, bowiem „Czerwone Diablice” wyszły na prowadzenie zaraz po rozpoczęciu gry. Z rzutu rożnego krótko piłkę zagrała Alex Greenwood do Katie Zelem, która szybko zdecydowała się na strzał, po którym piłka idealnie wpadła po długim rogu do bramki gospodarzy.

Zawodniczki Sheffield United nie składały jednak broni i próbowały wrócić do gry. Miały ku temu świetną okazję po tym, jak Chloe Dixon wyszła sam na sam z Siobhaną Chamberlain, ale jej strzał nawet nie trafił w światło bramki.

Z każdą kolejną upływającą minutą coraz mocniej do głosu zaczęły jednak dochodzić podopieczne Casey Stoney. Najpierw Alex Greenwood była bliska strzelenia bramki…bezpośrednio z rzutu rożnego, a następnie świetną interwencją popisała się Nikki Davies, broniąc strzał oddany przez Leahę Galton.

W 27 minucie było już jednak 2:0 dla przyjezdnych. Lauren James zdecydowała się na indywidualną akcję, przedryblowała kilka rywalek, wpadła w pole karne gospodarzy i pewnym strzałem nie dała szans Nikki Davies. Dla zaledwie 17-letniej zawodniczki był to ósmy ligowy gol w tym sezonie.

„Czerwone Diablice” podwyższyły prowadzenie jeszcze przed przerwą. Danielle Cox faulowała w polu karnym Katie Zelem i pani arbiter główna spotkania, Sarah Garratt, podyktowała rzut karny dla ekipy gości. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podeszła Ella Toone i mimo, że jej intencje wyczuła Nikki Davies, zmieściła ją w siatce rywalek. Do przerwy piłkarki Manchesteru United pewnie prowadziły 3:0.

Po zmianie stron „Czerwone Diablice” rozpoczęły tak samo, jak w pierwszej połowie – od szybkiej zdobyczy bramkowej. W 51 minucie w pole karne Sheffield dośrodkowała Ella Toone, a piłkę strzałem głową z bliskiej odległości do siatki skierowała Mollie Green, podwyższając na 4:0.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i „Czerwone Diablice” po raz kolejny wysoko wygrały w lidze, nie tracąc przy tym bramki. Po 13 spotkaniach podopieczne Casey Stoney mają na koncie 34 punkty i zajmują 2. miejsce w tabeli FA Women’s Championship.

Liderem ligowych rozgrywek nieustannie pozostają piłkarki Tottenhamu, które również nie zwalniają tempa i utrzymują świetną dyspozycję. Zawodniczki z Londynu uzbierały dotąd 39 punktów, ale przy tym rozegrały o dwa spotkania więcej od piłkarek Manchesteru United. Do kobiecej angielskiej piłkarskiej ekstraklasy awansuje tylko jedna drużyna.

Podopieczne Casey Stoney czeka teraz ponad dwutygodniowa przerwa w grze. Po niej, dokładnie 10 marca br., „Czerwone Diablice” podejmą na własnym boisku w ramach rozgrywek ligowych zawodniczki Leicester City.

Sheffield United – Manchester United 0:4 (Zalem 1′, James 27′, Toone 41′ karny, Green 51′)

Skład piłkarek Manchesteru United: Chamberlain – Harris, A Turner, M Turner, Greenwood (kapitan) – Zelem (Hanson 56′), Green, Toone – Sigsworth (Palmer 69′), James, Galton (Arnot 75′)

Niewykorzystane zmiany: Ramsey, Smith

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze