Luke Shaw po meczu z Liverpoolem: straciliśmy dwa punkty

MUTV Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Luke Shaw po niedzielnym bezbramkowym remisie Manchesteru United z Liverpoolem udzielił wywiadu klubowej stacji telewizyjnej. Wybrany najlepszym zawodnikiem tego spotkania 23-latek, ocenił występ „Czerwonych Diabłów”, a także uznał, że wraz z kolegami mieli pecha, że nie udało im się zainkasować trzech punktów, w związku z czym traktuje ten pojedynek jako utratę dwóch oczek.

O występie swoim i drużyny

– Oczywiście jestem zadowolony ze swojego występu. Zresztą nie tylko swojego, ale całej drużyny. Zwłaszcza jeżeli chodzi o sposób, w jaki broniliśmy się jako zespół. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego jak dobrą drużyną jest Liverpool i jakie potrafi stwarzać zagrożenie w ofensywie. Nie chodzi mi tutaj jedynie o naszą piątkę w defensywie, ale o całą drużynę, która spisała się wyśmienicie w tym aspekcie. Także w kwestii ofensywny wyglądaliśmy dobrze. Zrealizowaliśmy nasz plan meczowy w sposób perfekcyjny i możemy mówić o pechu, że nie wygraliśmy tego spotkania.

O wyłączeniu z gry Mohameda Salaha

– Szczerze mówiąc nie myślałem o tym w tym kontekście, ponieważ byłem bardzo skupiony na meczu. Dopiero, gdy ludzie zaczęli o tym mówić po zakończeniu spotkania, to do mnie dotarło. To są jednak mecze, w których każdy chce wystąpić przeciwko takim zawodnikom jak on i w ten sposób móc się przetestować i rozwijać jako piłkarz. Cieszę się, że mogłem podjąć się tego wyzwania i mam nadzieję, że przede mną jest jeszcze bardzo wiele podobnych testów.

O kontuzjach w pierwszej połowie

– To było dla nas trudne i jednocześnie bardzo dziwne. Nie przydarza się coś takiego zbyt często. Musieliśmy jednak zaadaptować się do zaistniałej sytuacji. Może nie udało nam się tego dokonać od razu, ale myślę, że w drugiej połowie wyglądaliśmy już na silniejszych i bardziej przygotowanych na te okoliczności. Po prostu ostatnio mamy pecha. W tygodniu straciliśmy dwóch kluczowych zawodników z powodu kontuzji. Brakowało nam kontuzjowanych zawodników, ale z drugiej strony jest to teraz okazja dla rezerwowych, aby wejść do pierwszego składu, pokazać się z dobrej strony i udowodnić dlaczego są w tym klubie.

O wsparciu z trybun

– Kibice zgromadzeni na stadionie byli niewiarygodni. Jako piłkarze bardzo doceniamy ich doping, który naprawdę powoduje, że idziemy do przodu. Nasi fani zawsze są genialni. Dziękujemy im za wsparcie po każdym meczu zarówno wyjazdowym, jak i domowym. Zawsze jesteśmy im za to wdzięczni i mam nadzieję, że będą kontynuować ten wspaniały doping, a my następnym razem odwdzięczymy im się lepszym rezultatem.

O występie Scotta McTominaya i Andreasa Pereiry

– Wielkie słowa uznania należą się Ole za to, że zaufał w tym meczu swoim zawodnikom, biorąc pod uwagę jak wielkie spotkanie rozgrywaliśmy. Każdy wykonał wyśmienitą pracę na boisku. Teraz jest czas dla wszystkich, aby udowodnić swoją wartość. Potrzebujemy każdego zdrowego piłkarza, więc zobaczymy co się wydarzy.

Punkt zdobyty?

– Dla mnie osobiście to utrata dwóch punktów. Oczywiście Liverpool to obecnie świetna drużyna, ale uważam, że przy okazjach bramkowych, które sobie stworzyliśmy, zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym meczu. Stworzyliśmy sobie znacznie więcej sytuacji podbramkowych od nich. Nie przypominam sobie, aby naprawdę przetestowali naszą defensywę. Oczywiście to dobry jeden punkt, ale jestem rozczarowany, bo mogły to być trzy punkty.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze