Victor Lindelof poirytowany plotkami mediów

sportwitness.co.uk Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Victor Lindelof wyraził swoją irytację tym, jak niektóre media zinterpretowały jego rezygnację z powołania na marcowe mecze kadry Szwecji w ramach eliminacji do turnieju Euro 2020.

Szwed swoją decyzję tłumaczył względami osobistymi. Wiele osób spodziewało się, że wynika to z faktu, że obrońca Manchesteru United i jego żona, Maja Lindelof, spodziewają się lada moment potomstwa (które przyszło na świat kilka dni temu). Inne źródła dopatrywały się w tym z kolei konfliktu z selekcjonerem kadry „Trzech Koron”, który miał rzekomo wynikać z faktu, że ten nie powołał na marcowe spotkania jego przyjaciela, napastnika Deportivo Alaves – Johna Guidettiego.

Lindelof przyznał jednak, że to kompletna bzdura i wyraził swój brak zrozumienia wobec osób, które nie uszanowały należycie jego decyzji podyktowanej sprawami osobistymi. Władze związku piłkarskiego w Szwecji wezwały nawet policję w związku z groźbami, jakie kierowane były pod adresem 24-latka.

– Nie mogę zrozumieć tego jak ludzie nie potrafią uszanować czegoś, co kryje się pod sformułowaniem „względy osobiste”. Dla mnie jest to absolutnie chore – mówił oburzony Lindelof w wywiadzie dla szwedzkiego dziennika Aftonbladet.

– My piłkarze nie jesteśmy traktowani jak ludzie. Musimy dzielić się wszystkim, co dzieje się w naszym życiu. Tak już jest. To nasze codzienne życie, choć uważam to za totalny absurd. Nie śledziłem zbyt wnikliwie tych doniesień, ponieważ skupiłem się na tym, co było dla mnie ważne, czyli na mojej żonie, Maji – dodał.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze